Zaczął się sezon grzybowy. Wraz z nim w lasach przybyło śmieci

Papiery, plastikowe naczynia i sztućce, puszki, szklane butelki, odpady komunalne przywożone w workach, a także telewizory, lodówki, umywalki, meble, opony i wiele innych. M.in. tego typu śmieci można znaleźć w polskich lasach, a ich ilość zwiększa się wraz z rozpoczęciem sezonu grzybowego.

Grzybiarze-śmieciarze. Co roku pojawia się ten sam problem

Mimo że leśnicy mobilizują wszystkie siły, by złapać tych, którzy niszczą przyrodę, nie są w stanie kontrolować wszystkich obszarów. Dlatego podczas spacerów można natrafić na takie "kwiatki", jak na poniższym zdjęciu.

Fotografia, którą Lasy Państwowe opublikowały na swoim profilu na Facebooku, wywołała oburzenie wśród wielu osób. "Silni, by przynieść, za słabi, by wynieść. Chłopi pańszczyźniani więcej kultury mieli" – skomentował jeden z internatów.

"Nie mandaty, nie więzienie, tylko mandat + praca. Jak ktoś pozbiera śmieci w lesie przez 40 godzin za darmo, w ramach wyroku, to go bardziej zaboli niż mandat. I kieszeń i dumę" – napisał inny użytkownik pod postem.

Choć coraz więcej osób angażuje się w różne akcje, które mają na celu oczyszczanie polskich lasów ze śmieci, problem wciąż jest ogromny. W 2019 r. strażnicy leśni nałożyli 784 mandaty karne, o łącznej wartości 204 920 zł. Sprzątanie kosztuje Lasy Państwowe 20 mln zł rocznie (do tego dochodzą koszty ponoszone przez lasy gminne). Mandaty za śmiecenie w lasach są niskie. Zwykle to 500 zł i usunięcie odpadów na własny koszt.

"Książka za worek śmieci". Wirtualna Polska zaprasza do wspólnego sprzątania lasów

19 września, na uczestników piętnastej edycji akcji "Książka za worek śmieci" czeka łącznie 300 utworów. Otrzymają je osoby, które jako pierwsze zarejestrują się w wydarzeniu i wezmą udział we wspólnym sprzątaniu lasów w Warszawie, Krakowie, Łodzi, Wrocławiu oraz Poznaniu. Szczegóły wydarzenia i rejestracji uczestników znaleźć można w wydarzeniu POD TYM LINKIEM.