Zanzibar. "Lotnisko jest gorsze niż mogliśmy sobie wyobrazić"

Zanzibar jest ostatnio królem wśród trendujących kierunków turystycznych. Po pierwsze jest jednym z niewielu miejsc, które chętnie przyjmuje podróżnych, a po drugie - nie obowiązuje tam kwarantanna. Nie dziwi więc, że turyści masowo lgną na rajską wyspę w Tanzanii.

Lokalni twierdzą, że póki co, na Zanzibarze wirusa nie ma. Przyjezdni, lądując na wyspie, zdejmują maseczki i trafiają do "antycovidowego" raju. Niepokojące jednak wydają się sceny z portu lotniczego Abeid Amani Karume na Zanzibarze, gdzie widać turystów stojących w kolejkach bez maseczek i niezachowujących bezpiecznej odległości.

- Jesteśmy zszokowani niskimi standardami zdrowia i bezpieczeństwa na Międzynarodowym Lotnisku Abeid Amani Karume. Władze kraju zdają się wypierać istnienie COVID-19 - poinformował Edward Plaisted ze Skytrax. - Lotnisko na Zanzibarze jest gorsze, niż mogliśmy sobie wyobrazić, ze względu na całkowity brak protokołów bezpieczeństwa COVID-19 - tłumaczył.

Raport COVID-19 Airport Safety Rating został przygotowany przez firmę Skytrax, która zajmuje się oceną i certyfikacją środków bezpieczeństwa i higieny na lotniskach w czasie pandemii koronawirusa. Kontrola Międzynarodowego Portu Lotniczego Abeid Amani Karume została przeprowadzona w styczniu 2021 r. Niestety, nie przyniosła dobrych efektów. Lotnisko otrzymało najniższy, dwugwiazdkowy certyfikat COVID-19 Airport Safety Rating.

Firma przestrzega podróżnych przed wizytami na Zanzibarze. Zdaniem ekspertów na lotnisku nie ma informacji ani wytycznych odnośnie bezpieczeństwa. Nie pojawia się również nakaz zachowania dystansu społecznego ani przypomnienia o higienie rąk.

Na wyspie nie ma także obowiązku noszenia maseczek, bo prezydent Tanzanii, John Magufuli ogłosił w czerwcu, że kraj jest wolny od koornawirusa. Od marca 2020 r. nie prowadzi się tam statystyk w związku z liczbą zakażeń. Turyści są tym zachwyceni i wybierają Zanzibar jako wakacyjny kierunek.

Źródło: skytraxratings.com