Zbił kieliszek do wódki. Prosi internautów o pomoc
Zapewne większość z nas ma swój ulubiony typ pamiątek z podróży. Jedni nałogowo kupują magnesy na lodówkę, drudzy pocztówki z widokówkami, ale znajdą się też osoby gustujące w ozdobnych kieliszkach. Teraz pan Paweł zbił jedną z takich szklanych pamiątek i prosi internautów o pomoc.
- Zbiłem kieliszek, który był dla mnie cenną pamiątką – tak pan Paweł zaczyna swój wpis na stronie Wykop.pl, opisując swoją podróż poślubną na Dominikanę, z której przywiózł wspomniany suwenir.
- Wyjazd, poza tym, że był sentymentalnym i ważnym dla nas wydarzeniem, był dla mnie okresem szczególnym, bo w tym czasie podejmowałem kilkumiesięczną terapię na boreliozę i była to swego rodzaju odskocznia dla nas – pisze zasmucony. - Z Dominikany przywieźliśmy kieliszek, który z racji wyjątkowego wyjazdu dla nas był cenną i sentymentalną pamiątką.
Autor wpisu nie chwali się, ile kieliszków ma w swojej kolekcji, ale przyznaje, że kupuje je w czasie każdego wyjazdu. Z każdym łączą się zatem wyjątkowe wspomnienia.
Jednak pewnego dnia pana Pawła odwiedził kolega i zapytał wprost – "ze mną się nie napijesz?" Uprzedzając jednak wszelkie wątpliwości, panowie nie nalewali żadnych trunków do pamiątkowego kieliszka. Po prostu, przy wyciąganiu innych kieliszków pan Paweł przypadkowo strącił, jak pisze, "ten jeden dla mnie wyjątkowy, który się biedny potłukł".
Amator szklanych pamiątek jest w kropce. Co prawda znalazł w internecie ofertę kupna takiego samego kieliszka, ale pochodzi ona ze Stanów Zjednoczonych, a sprzedawca nie przewiduje wysyłki za granicę. Pan Paweł wypytał już wszystkich swoich znajomych i nikt nie wybiera się ani na Dominikanę, ani do Stanów.
Teraz więc prosi o pomoc internautów - "Może ktoś z was wybiera się w najbliższym czasie na Dominikanę na wakacje albo zna kogoś kto planuje wyjazd i mógłby mi pomóc i taki kieliszek kupić?" – pyta wielbiciel tych nietypowych pamiątek i dodaje – "Chwytam się już każdej okazji żeby go odzyskać".
Zainteresowany zapewnia również, że bez problemu poniesie wszelkie koszty związane z zakupem i wysyłką. Może chcielibyście pomóc panu Pawłowi?
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl