Zbombardowane miasta atrakcją turystyczną? Ma to pomóc w odbudowie kraju
Państwowa Agencja Turystyki i Rozwoju Ukrainy uważa, że takie miasta jak Bucza i Irpień powinny stać się celem wycieczek turystycznych. Powód nie każdemu może wydać się racjonalny.
28.11.2022 | aktual.: 28.11.2022 10:43
Prezes Państwowej Agencji Turystyki i Rozwoju Mariana Oleskiw mówiła podczas 104 zgromadzenia ogólnego Europejskiej Komisji ds. Podróży o planach na powojenne czasy.
Zbombardowane miasta jako atrakcja turystyczna
Portal rp.pl podaje za hiszpańskim pismem branżowym Hosteltur, że Ukraina planuje przekształcić miejsca znane światu z tego, że padły ofiarą rosyjskiej agresji w cele turystyczne.
Ma to z jednej strony uchronić zrujnowane miasta przed zapomnieniem, a z drugiej strony pomóc w odbudowie lokalnej turystyki. Agencja miała już rozpocząć współpracę z miastami, które zostały najmocniej doświadczone przez rosyjską inwazję. Do mapy "atrakcji" dołączyć ma też lotnisko Kijów-Hostomel.
W 2022 r. turystyka krajowa w Ukrainie spadła o 50 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem. Specjaliści mają jednak na uwadze, że powrót turystów na ukraińskie ziemie możliwy jest dopiero po zakończeniu działań wojennych.
Turyści mają wesprzeć Ukrainę finansowo
Kto zatem miałby po wojnie odwiedzić zrujnowane ukraińskie miasta? Kampania reklamowa ma być skierowana do tych, którzy w jakiś sposób wspierali Ukrainę.
- Przesłanie brzmi: dziękujemy za wsparcie, darowizny, pomoc uchodźcom i zapewnienie im pracy. Teraz potrzebujemy was, abyście przyjechali tutaj i wydali pieniądze. Pomóżcie nam finansowo – tłumaczyła Mariana Oleskiw.
Zobacz także: "Halo Polacy". Nie wytrzymali i wyprowadzili się z kraju. "Pamiętam wieczny stres życiem w Polsce"
Pomóc w promocji akcji turystycznej mieliby celebryci, którzy w czasie wojny odwiedzili Ukrainę. Już w tym roku prywatna firma Visit Ukraine oferowała zagranicznym turystom odwiedzanie zbombardowanych miast.
Podobną atrakcją turystyczną stała się słynąca z tragicznych wydarzeń elektrownia atomowa w Czarnobylu. W 2019 r. odwiedziło to miejsce ponad 100 tys. osób. Czy zbombardowane ukraińskie miasta również staną się turystycznym hitem?