Zgromadziła olbrzymi majątek. Ciężko uwierzyć, na co go przeznaczyła
80-letnia mieszkanka Belgii zaskoczyła wszystkich swoją nieprawdopodobną decyzją. Kobieta była w posiadaniu majątku o łącznej wartości prawie pięciu mln euro. Zmarła, a swoją wolę zapisała w testamencie. Jej życzenie może się niektórym wydawać niedorzeczne.
03.10.2022 | aktual.: 03.10.2022 12:10
Kobieta, o której mowa, była Holenderką. Do Belgii przeprowadziła się na osiem lat przed śmiercią. Zamieszkała w małym miasteczku Brugia. Po tym, jak odeszła, włodarze miasta otrzymali wiadomość o tym, że kobieta postanowiła przekazać Brugii swój majątek.
80-latka przekazała belgijskiemu miastu prawie 5 mln euro
- Nigdy nie widziałem darowizny tej wielkości - przekazał burmistrz Dirk De fauw, cytowany przez portal "Het Laatste Nieuws". Jak się okazało, 80-latka przekazała miastu majątek o łącznej kwocie prawie 5 mln euro (ponad 24 mln zł).
Włodarze otrzymali od tajemniczej Holenderki 3,3 mln euro w gotówce, papiery wartościowe w kwocie 945 tys. euro oraz dom o wartości 700 tys. euro. Burmistrz Brugii był tym prezentem zgoła zaskoczony. Obiecał jednak, że otrzymane pieniądze zostaną właściwie zagospodarowane. Mają m.in. posłużyć ogrzaniu muzeów.
Kim była tajemnicza Holenderka?
Sama kobieta pozostaje wielką zagadką. Nie wiadomo, kim była ani dlaczego przybyła do Belgii. Sąsiedzi jej nie znali. Wspominali jedynie, że staruszka lubiła ubierać się na czarno. Nie wiadomo również, dlaczego zdecydowała się przekazać miastu tak wysoką kwotę.
Brugia nazywana jest flamandzką Wenecją
Miasto leży w północno-zachodniej Belgii. Pełno w niej malowniczych mostków i kanałów. Nie bez powodu jest więc nazywana flamandzką Wenecją. Zachwyca również zachowaną starówką i muzeami z kolekcjami obrazów znanych malarzy.
Brugia to dobry pomysł na krótką wycieczkę. Zabytki i klimatyczne uliczki oczarowują turystów, którzy przybywają tu niemalże z całego świata. Miasto stało się dodatkowo sławne dzięki filmowi "Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj" ("In Bruges").