"Wspaniała wiadomość!". Ten kraj długo czekał na zniesienie obostrzeń
"Czekaliście na to ponad dwa lata!" - napisali na Instagramie Aiko i Emil, którzy mieszkają w Japonii. Cieszą się, że ich ukochany kraj w końcu otwiera na turystów. Oznacza to koniec z dodatkowymi wizami, kupowaniem wycieczek w biurach i przede wszystkimi z limitami.
26.09.2022 11:02
W 2019 r. Japonię odwiedziło rekordowe 31,9 mln turystów. To kraj uwielbiany przez obcokrajowców, dlatego jego zamknięcie na tak długo oraz limity martwiły wielu.
Japonia otwiera się na turystów
Obostrzenia w Japonii obowiązywały ponad dwa lata. Nie ma się co dziwić, że wieść o wprowadzeniu kolejnego etapu ich rozluźniania emocjonuje turystów i osoby promujące ten kraj.
"To wspaniała wiadomość i bardzo się cieszymy, że będziecie mogli przyjechać wkrótce do Japonii" - napisali na Instagramie Aiko i Emil. Wpis opatrzyli zabawnym wideo, na którym pokazują, jakie miejsca warto odwiedzić w tym kraju.
Japonia otwiera się na masową turystykę od 11 października. Turyści będą mogli zwiedzać kraj bez wizy. Nie będzie też konieczne korzystanie z biur podróży. Zniesiony zostanie również limit dziennych przyjazdów. Przy wjeździe potrzebny będzie jednak negatywny wynik testu na COVID-19 lub potwierdzone trzy dawki szczepienia.
Kolejny etap rozluźnienia obostrzeń w Japonii
Przypomnijmy, że w marcu bieżącego roku rząd zezwolił na wjazd do kraju obcokrajowcom przybywającym w celach innych niż turystyka. W czerwcu podwojono limit wjazdu do 20 tys. osób dziennie oraz umożliwiono wjazd zagranicznym turystom, ale tylko w zorganizowanych grupach. Od września do Japonii może wjechać 50 tys. turystów dziennie. Ale już za nieco ponad dwa tygodnie limity zostaną zniesione.
- Japonia złagodzi środki kontroli granicznej, aby dorównać Stanom Zjednoczonym - powiedział premier Fumio Kishida.
Jak zauważa TVN24, turyści przyjeżdżający do Japonii skorzystają na słabym jenie, który spadł tak nisko w stosunku do dolara, że kilka dni temu niezbędna była interwencja ministerstwa finansów na rynku walutowym po raz pierwszy od 1998 r.
Źródło: TVN24/Instagram