Złe wieści z Karaibów. Budynki zawalają się jeden po drugim
Po kilkudniowych intensywnych deszczach w stolicy Kuby doszło do zawalenia się ok. dwudziestu wysokich, dawno nieremontowanych budynków mieszkalnych. Niegdyś piękne ulice Hawany, dziś straszą szkieletami dawnych kamienic.
Do kilkunastu katastrof budowlanych doszło w Hawanie w minionym tygodniu wskutek ulewnych opadów. Według komunikatu hawańskiego Ośrodka Prognoz Meteorologicznych, na stolicę Kuby spadła w ciągu niespełna trzech godzin potężna ulewa.
Trudna sytuacja na Kubie
W Hawanie zawaliły się wysokie, dawno nieremontowane budynki mieszkalne. Zginął jeden z mieszkańców, a kilku zostało rannych. Opozycyjne portale internetowe, uważają, że katastrofy spowodowane są wieloletnim zaniedbaniem remontów, przeludnieniem mieszkań i brakiem wystarczających środków na budownictwo.
Jak wynika z komunikatów ogłaszanych przez zarząd miasta, w stolicy Kuby od kilkunastu lat przybywa co roku co najmniej tysiąc mieszkań, które z braku nieodzownych remontów przestają się nadawać do eksploatacji, a nowych powstaje bardzo niewiele.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odwiedził odległy kraj. "Jest taniej niż w Polsce"
Coraz więcej ulic stolicy Kuby, słusznie uznawanej niegdyś za jedno z najpiękniejszych miast Karaibów i całej Ameryki Łacińskiej, straszy dziś szkieletami dawnych kamienic nawet w reprezentacyjnej śródmiejskiej dzielnicy Vedado. Krajowy Urząd Statystyki i Informacji przyznaje w swych oficjalnych biuletynach, że część mieszkańców stolicy, a mianowicie ponad 600 tys. osób zajmuje lokale "niebędące w najlepszym stanie".
Nadzieja w turystach
Sytuacja nie jest łatwa do naprawienia ze względu na spore braki budżetowe. Pewne nadzieje na poprawę kondycji mieszkań na Kubie, stwarza postępujący wzrost dochodów z sektora turystyki zagranicznej. Pieniądze zarobione dzięki turystom mogą zostać w pewnej części przeznaczone na poprawę infrastruktury mieszkaniowej.