Zlokalizowano jadowitą kobrę. Uciekła z sztokholmskiego zoo
W ubiegłym tygodniu ze sztokholmskiego zoo uciekło niebezpieczne i jadowite zwierzę - kobra królewska. Wielki wąż wydostał się z jednego z terrariów. Po siedmiu dniach poszukiwań udało się zlokalizować gada.
Kobra królewska wydostała się z ogrodu zoologicznego w Sztokholmie przez szparę w zamontowanej w suficie terrarium lampie. Dopiero niedawno przybyła do szwedzkiej stolicy, a oświetlenie w jej terrarium zostało wymienione na energooszczędne. Ta wymiana prawdopodobnie przyczyniła się do powstania otworu, przez który wężowi udało się przecisnąć.
Moment ucieczki uchwyciły kamery. Został on także zauważony przez turystów odwiedzających zoo. Na Twitterze pojawiło się nawet zdjęcie uciekającej kobry.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
- Nie mieliśmy pojęcia, że to może się stać. To niebezpieczny wąż. Nie możemy ukrywać tego faktu - wyjaśnił Jonas Wallstroem, dyrektor zoo Skansen Aquarium. - Musimy uważać na własne zdrowie i życie. Nie sprawdzamy samodzielnie miejsc, gdzie mogła się ukryć, robi to kamera - dodał.
Kobra królewska zlokalizowana
Na szczęście po tygodniu poszukiwań dwu i półmetrowa kobra królewska została odnaleziona. Za pomocą specjalnych kamer oraz aparatu rentgenowskiego używanego przez celników zlokalizowano jadowitego gada. Okazało się, że czteroletni samiec nie opuścił terenu ogrodu zoologicznego i ukrył się między izolacjami w ścianie jednego z budynków.
- Teraz dokładnie wiadomo, gdzie jest nasza kobra. Będziemy wiercić większe otwory w ścianach, aby wydostać węża - wyjaśnił dyrektor niewielkiego ogrodu zoologicznego.
Inne incydenty w Sztokholmskim zoo
W sierpniu 2019 roku w zoo w Sztokholmie doszło to tragicznego zdarzenia z udziałem starszego mężczyzny. Krokodyl odgryzł rękę 80-letkowi, który przez przypadek oparł się o ogrodzenie, za którym przebywało niebezpieczne zwierzę. Mężczyzna chciał wznieść toast, bowiem obiekt był wówczas wynajęty na imprezę firmową.
Źródło: PAP/Polsat News