Znaleźli w paczce ludzkie prochy. Miały być w niej przyprawy
W jednej z kontrolowanych przesyłek funkcjonariusze służby celno-skarbowej zamiast przypraw były ludzkie prochy. "Prawdopodobnie nadawca chciał obejść restrykcyjne przepisy" - powiedziała rzeczniczka Izby Administracji Skarbowej w Szczecinie.
"W paczce znajdowała się plastikowa puszka z informacją o imieniu i nazwisku zmarłego, dacie i numerze kremacji oraz nazwie domu pogrzebowego. Wewnątrz puszki znajdował się worek foliowy z szarym proszkiem" - poinformowała rzeczniczka prasowa Izby Administracji Skarbowej w Szczecinie Małgorzata Brzoza.
Jak dodała, funkcjonariusze służby celno-skarbowej, którzy przeprowadzali kontrolę przesyłki byli zdziwieni rodzajem znalezionej substancji.
Prochy zamiast przypraw. Nadawca chciał obejść przepisy?
"Paczka miała trafić do odbiorcy w Chociwlu. Prawdopodobnie nadawca chciał obejść restrykcyjne przepisy dotyczące sprowadzania zwłok do Polski" - poinformowała rzeczniczka.
Z informacji znajdujących się w deklaracji celnej wynikało, że w paczce nadanej z Kanady mają znajdować się przyprawy o wartości 40 dolarów kanadyjskich (około 130 zł). W związku z podejrzeniem nielegalnego przywozu ludzkich prochów sprawę przekazano do Komisariatu Policji Szczecin.