Zobaczyli go na ścianie budynku w Gdyni. Gatunek z Meksyku
Strażnicy miejscy zostali wezwani na interwencję w okolicę Urzędu Miasta w Gdyni przy ul. Bema. Powód był dość nietypowy, bowiem chodziło o ptasznika wielkości ludzkiej dłoni, spacerującego po elewacji jednego z budynków.
20.07.2023 | aktual.: 20.07.2023 13:05
- W poniedziałek 17 lipca br. ok. godziny 15:00 otrzymaliśmy zgłoszenie o tym, że po ścianie budynku naprzeciwko Urzędu Miasta chodzi ogromny pająk. Udaliśmy się na miejsce i faktycznie zobaczyliśmy go na szczycie elewacji kamienicy - relacjonował rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Gdyni Leonard Wawrzyniak, cytowany przez Urząd Miasta Gdynia. - O zdarzeniu poinformował nas świadek zdarzenia. Wywołało to spore poruszenie - dodał.
Ptasznik w Gdyni
Kiedy funkcjonariusze dotarli na miejsce, faktycznie dostrzegli pająka o dużych rozmiarach, który znajdował się na wysokości czwartego piętra. - Próbowaliśmy go odłowić, używając do tego celu wysięgnika, ale pająk coraz bardziej oddalał się w trudnodostępne miejsce. W pewnym momencie spadł. Niestety nie udało mu się przeżyć niefortunnego upadku - powiedział Leonard Wawrzyniak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Udało nam się ustalić prawdopodobnego właściciela ptasznika. Dzisiaj postaramy się go odwiedzić i zorientować, dlaczego jego zwierzę uciekło. Być może znajduje się tam więcej pająków. Sprawdzimy, czy są w odpowiedni sposób przechowywane - podkreśla Wawrzyniak. Ponadto funkcjonariusze mają sprawdzić, czy właściciel posiada dokumenty udowadniające legalne pochodzenie egzotycznego zwierzęcia.
Rzadki gatunek z Meksyku
Zauważony pająk został rozpoznany jako ptasznik czerwonokolanowy, który jest bardzo rzadkim gatunkiem pająka, występującym m.in. na półpustynnych terenach w Meksyku. Zalicza się do gatunków, które praktycznie nie występują w naturalnych siedliskach, przez co wpisano go na listę objętą Konwencją Waszyngtońską.
Nie ma co się dziwić, że widok wielkiego ptasznika na ścianie kamienicy wzbudził w niektórych przerażenie. W rzeczywistości jednak poważnego zagrożenia dla ludzi nie było. Te żyjące nawet 20 lat pająki, słyną z łagodnego usposobienia, a ich jad jest dla człowieka niegroźny.
Źródło: Straż Miejska Gdynia/Gdynia 112