Bali - krótki przewodnik
Bali jest inne od reszty świata. Przyjeżdżają tu miliony turystów i prawie każdy jest zachwycony i znajduje coś dla siebie. Co warto wiedzieć o tym niesamowitym zakątku świata?
Bali jest inne od reszty świata. Przyjeżdżają tu miliony turystów i prawie każdy jest zachwycony i znajduje coś dla siebie. Co warto wiedzieć o tym niesamowitym zakątku świata?
Bali to stosunkowo nieduża wyspa. Jej powierzchnia to zaledwie 5,6 tys. kilometrów kwadratowych. Rozciąga się na długości 145 kilometrów i szerokości 80 km. Na tym niewielkim skrawku Ziemi znajdują się jedne z najpiękniejszych plaż naszej planety. Różnorodność krajobrazu wyspy jest zachwycająca. Podziwiać tu możemy bujną dziką dżunglę, nasycone niesamowitą zielenią niezliczone tarasy ryżowe, piękne wzgórza i doliny, czy niesamowite jeziora przyklejone do zboczy gór.
Czytaj także: Bali - czy to koniec raju?
Nieodzowną częścią tak spektakularnego krajobrazu jest architektura. Ciekawostką jest, że na wyspie nie może powstać żaden budynek, który będzie przewyższał palmę. Jest to jeden z powszechnie panujących zwyczajów, który z czasem przeobraził się w panujące na co dzień prawo. Wszystkie budynki znajdujące się na *Bali *osiągają maksymalnie dwa piętra. Dotyczy to także (przynoszących ogromne pieniądze) międzynarodowych sieci hoteli.
Nawet w dawnej stolicy wyspy Singaraja nie ma żadnych wieżowców ani europejskich budynków. Stacje benzynowe oraz supermarkety mają charakterystyczne spadziste, balijskie daszki. Wszystko jest budowane według unikalnego stylu architektonicznego. Każdy dom mieszkalny ukierunkowany jest osią w kierunku świętej góry Agung. Musi również posiadać specjalną bramę, która blokuje wejście dla duchów. Takich symboli znajdziemy tu mnóstwo.
Jak mówi podróżnik i historyk Witold Gawlikowski - „Balijska religia jest niezwykle skomplikowana, a jednocześnie odgrywa ogromną rolę w życiu wyspiarzy. Cały ich świat, ich kosmos jest wielowarstwowy, a każdy najprostszy wieśniak, który całe życie uprawia ryż, musi to wszystko pojąć, aby stosować się do wytyczonych reguł. Od prostych przeciwieństw jak dobro-zło, do abstrakcyjnych pojęć, znaczeń filozoficznych i symboli. Ich życie, ich wyobrażenia o otaczającym świecie są tysiąc razy bogatsze niż to, co widzi przeciętny turysta. Oni widzą rzeczy, których my nie widzimy”.
Nyepi to jedno z balijskich świąt - dzień skupienia i refleksji. Wyspa pogrążona wówczas jest w całkowitej ciszy i bezruchu. Na 24 godziny wyłączony zostaje prąd, a używanie zapalniczek, lamp, nawet palenie papierosów jest surowo zabronione. Nyepi jest tylko jednym z wielu świąt, z tą różnicą, że dotyczy całej Bali, w związku z tym lotnisko, szpitale, pogotowie ratunkowe, elektrownia, telewizja, radio, hotele, wszystko zamknięte jest na trzy spusty. Żadne inne społeczeństwo na świecie, nie poświęca tak dużej ilości czasu, energii i pieniędzy na praktykowanie kultu religijnego. Życie na Bali rozciąga się od jednego święta do drugiego.
„Ważne jest, żeby znaleźć dobrego przewodnika, który jeszcze nie jest przesiąknięty turystyczną komercją, który zamiast rzucać standardowe formułki, odkrywa przed nami prawdziwe tajemnice wyspy. Oprócz tego, sposób jest jeden, w dodatku uniwersalny i nawet gdybym wygrał w totolotka siedem zer, to bym go nie zmienił. Plecak, najtańsze, najprostsze hotele, lokalne środki transportu. Taki rodzaj podróżowania zbliża do ludzi. Ameryki nie odkryłem, to jest banał, ale kraj odkrywa się właśnie przez jego mieszkańców” – radzi Witold Gawlikowski – podróżnik i historyk mieszkający na Bali przez 8 lat.
Czytaj także: Bali - czy to koniec raju?
Zamachy terrorystyczne sprzed kilku lat mocno zachwiały pozycją Bali. Ale wyspa jest zbyt piękna by leżała odłogiem. Turyści szybko powracają, a władze bardzo dbają o ich bezpieczeństwo.
Oto co na pewno warto zobaczyć:
♦ Pemuteran – świetna plaża i tereny do nurkowania;
♦ Kuta – plaże i restauracje prosto z folderu;
♦ Gunung Bataku – mglista góra, pola ryżowe i świątynia;
♦ Amed – przytulne hotele pośród kameralnych plaż i wiosek rybackich;
♦ Seminyak – zabawa i nocne życie;
♦ Ulu watu – surfowanie na wielkiej fali.
Bali jest niepowtarzalne. I przede wszystkim ciepłe. Panuje tu klimat równikowy wilgotny o średniej temperaturze rocznej 25-27 stopni Celsjusza. Na Bali warto polecieć w lipcu - to koniec pory deszczowej, a wilgotność powietrza jest niska. Znakomite warunki do surfingu i nurkowania, wiele atrakcji historycznych, archeologicznych i kulturowych, a do tego duży wybór bazy noclegowej- to na Bali gwarantowane. Na wyspę możemy już jechać mając w kieszeni niewiele ponad 6 tys. złotych. Doba w zwyczajnych indonezyjskich hotelach to wydatek rzędu 8 - 15 PLN.