12 szopów praczy. Taką pamiątkę przywieźli z wakacji
Para, mieszkająca w rosyjskiej miejscowości Rostów, wybrała się na wakacje w góry w Kaukazie Północnym. Któregoś dnia ich namiot "zaatakowali" i spustoszyli nietypowi "bandyci". Szopy skradły serca Natalii i Igora, którzy postanowili, że do domu nie wrócą sami.
13.09.2019 | aktual.: 27.07.2020 09:13
Dwunastka uroczych szopów tak bardzo spodobała się parze, że nie mogła zostawić ich na pastwę losu. Natalia, która na co dzień zajmuje się weterynarią przypuszczała, że zwierzęta zostały porzucone przez kogoś, kto nie potrafił się już dłużej nimi opiekować.
– Szopom zawsze przydarzają się takie historie – mówiła Natalia w rozmowie z mediami. – Nie są to psy ani koty, ale dzikie zwierzęta, którymi trzeba wiedzieć, jak się zająć w sposób profesjonalny. Po oswojeniu szopy nie potrafią już wrócić do życia na wolności – tłumaczyła Rosjanka.
Para ma pomysł, by umieścić szopy na działce, gdzie stworzą "park szopów", w którym będą trzymać zwierzęta, które znalazły się w trudnej sytuacji. – Zapewnimy im dom, jedzenie i dobre warunki, żeby mogły pozostać tam do końca swojego życia – opowiadała Natalia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl