8-latek bawił się nad rzeką. Na oczach rodziców pożarł go krokodyl

Nie do opisania jest cierpienie rodziców, którzy nie mogli pomóc swojemu synkowi. Dziecko bawiło nad rzeką Matina w Limón na wschodzie Kostaryki. Chwilę później straciło życie.

Chłopiec został wciągnięty pod wodę przez krokodyla / zdjęcie poglądowe Chłopiec został wciągnięty pod wodę przez krokodyla / zdjęcie poglądowe
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | JUAN CARLOS MUÑOZ ROBREDO

Chłopiec o imieniu Julio Otero Fernández spędzał czas nad rzeką ze swoimi rodzicami. Bawił się w wodzie przy brzegu, kiedy zaatakował go krokodyl. Gad wciągnął ośmiolatka pod wodę i pozbawił życia. Co gorsza, rodzice dziecka siedzieli na brzegu i na wszystko patrzyli. Niestety, nie mogli mu pomóc.

Ciała zaatakowanego chłopca nie udało się odnależć

- Dla mojej żony najgorszy był widok krokodyla odpływającego z ciałem naszego syna - mówił, cytowany przez portal "Mail Online" ojciec zmarłego dziecka. W takich chwilach najbardziej dołująca jest bezradność wobec zaistniałej sytuacji.

Jak tłumaczy Tatiana Díaz, dyrektor regionalny Czerwonego Krzyża w Limón, w rozmowie z "Newsweekiem", krokodyl prawdopodobnie zabrał ciało chłopca do nory lub jaskini. Nie wiadomo jednak, który z licznych w okolicy gadów mógł być odpowiedzialny za śmierć ośmiolatka.

Niestety, ciało dziecka nie zostało odnalezione. Lokalne służby przekazały rodzicom, że krokodyl prawdopodobnie w całości zjadł swoją ofiarę. Rodzina chłopca pochodzi z Nikaragui i jak wiadomo z doniesień medialnych, postanowiła, że wróci do swojej ojczyzny.

W Kostaryce często dochodzi do ataków krokodyli

Tragedia, do której doszło nad rzeką Matina wstrząsnęła nimi tak mocno, że postanowili uciec z miejsca, które będzie kojarzyło się im już tylko z cierpieniem. Ponadto, jak wspomnieli, chcą ustrzec pozostałe dzieci przed podobnym wypadkiem. Atak krokodyla mógłby się kiedyś powtórzyć.

Ataki krokodyli to niestety dość powszechny problem w Kostaryce. Ich liczba w ciągu ostatnich lat u wybrzeży Ameryki Środkowej niepokojąco wzrosła. Ludność zamieszkująca tamtejsze rejony musi liczyć się z czyhającym w rzekach niebezpieczeństwem.

Źródło: "Polsat News"

"Halo Polacy". Nietypowy sposób zwiedzania świata. "O to chodzi - o taką wolność"

Wybrane dla Ciebie

Po czterech latach znów zakwitnie! Sensacja w Ogrodzie Botanicznym w Warszawie
Po czterech latach znów zakwitnie! Sensacja w Ogrodzie Botanicznym w Warszawie
Kiedy iść do toalety w samolocie? Stewardesa zdradza najlepszy moment
Kiedy iść do toalety w samolocie? Stewardesa zdradza najlepszy moment
Szykują się na rekordowy rok. Na miejscu coraz mniej Rosjan
Szykują się na rekordowy rok. Na miejscu coraz mniej Rosjan
Światowy gwiazdor YouTube w Polsce. Jego mina mówi sama za siebie
Światowy gwiazdor YouTube w Polsce. Jego mina mówi sama za siebie
Śnieżne uroczystości w środku lata. Widowiskowe procesje
Śnieżne uroczystości w środku lata. Widowiskowe procesje
Wielu turystów zapomina o tej opłacie. Prawie 300 zł różnicy za dwa tygodnie
Wielu turystów zapomina o tej opłacie. Prawie 300 zł różnicy za dwa tygodnie
Ceny w Czarnogórze. Ile zapłacimy za obiad?
Ceny w Czarnogórze. Ile zapłacimy za obiad?
Niezwykłe odkrycie w niewielkiej wsi w Polsce. Znaleźli dzieła włoskiego mistrza
Niezwykłe odkrycie w niewielkiej wsi w Polsce. Znaleźli dzieła włoskiego mistrza
Miał pojawić się w wakacje. Biały Miś będzie dopiero jesienią
Miał pojawić się w wakacje. Biały Miś będzie dopiero jesienią
Zamek jak z bajki. Turyści wciąż nie odkryli tego miejsca
Zamek jak z bajki. Turyści wciąż nie odkryli tego miejsca
Warszawa walczy o teren basenów. Szykuje się batalia w sądzie
Warszawa walczy o teren basenów. Szykuje się batalia w sądzie
Na miejscu coraz więcej Polaków. Będą mogli posługiwać się ojczystym językiem
Na miejscu coraz więcej Polaków. Będą mogli posługiwać się ojczystym językiem