Absurdalne zakazy w azjatyckim kraju. Mieszkańcy oburzeni
Władze Kirgistanu pracują nad wprowadzeniem ustawy, w myśl której obowiązywać będą absurdalne zakazy. Mężczyźni noszący bujne brody i kobiety ubierające elementy stroju zasłaniające twarz będą podlegać karze grzywny.
Kirgistan to kolejny środkowoazjatycki kraj, który za wszelką cenę chce walczyć z przejawami muzułmańskiej religijności.
Szokujące zakazy w Kirgistanie
Oficjalnym powodem, dla którego zakazy zasłaniania przez kobiety twarzy oraz noszenia bujnej brody przez mężczyzn, miałyby zostać wprowadzone, jest możliwość identyfikacji osoby przez monitoring uliczny. Przyjęcie ustawy zainicjowała Szarapatkan Mażytowa, deputowana do Rady Najwyższej.
"Krzaczasta broda utrudnia identyfikację jej użytkownika. Sąsiedni Uzbekistan przyjął ustawę zakazującą noszenia burki w miejscach publicznych. My też potrzebujemy takiego prawa. Zakrywanie twarzy i ukrywanie tożsamości nie jest bezpieczne dla społeczeństwa. Musimy podjąć działania na szczeblu państwowym" - argumentowała deputowana. Za noszenie brody lub nikabu czy burki projekt ustawy przewiduje grzywnę w wysokości 22 dolarów (ok. 88 zł), a w przypadku recydywy - 44 dolarów (ok. 176 zł).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Mieszka w Korei Południowej od 15 lat. "Tutaj to ja jestem kurą domową"
Mieszkańcy Kirgistanu oburzeni
Nie wszystkim mieszkańcom kraju taka inicjatywa się spodobała. Motywacje związane z noszeniem brody przez mężczyzn mają bowiem często charakter religijny oraz wizerunkowy. "Zapuściłem brodę nie po to, by ukryć twarz, ale dlatego, że jest piękna, modna i nowoczesna" - powiedział 35-letni Dolkunżan Ilachunow, cytowany przez lokalne media. "Broda nie rośnie w górę, tylko w dół. Może zakryć co najwyżej mój brzuch, moją nadwagę. Ale moje oczy, nos i usta są zawsze widoczne. (...) Nie zgolę brody, choćbym miał płacić grzywnę" - stwierdził Dolkunżan.
Radio Swoboda poinformowało, że Duchowa Administracja Muzułmanów Kirgistanu oraz Państwowa Komisja Spraw Religijnych sprzeciwiły się projektowi ustawy Mażytowej. Instytucje religijne stwierdziły, że w kraju nie ma problemów z identyfikacją obywateli.