Akordeon, butelka musztardy i szczotka do włosów. Pokazali, co znaleźli na wraku HMS Erebus
Aż 350 przedmiotów wydobytych z wraku statku HMS Erebus pokazali archeolodzy. Są wśród nich m.in. akordeon, szczotka z ludzkimi włosami i butelka musztardy. Jak mówią specjaliści, znaleziska rzucają nowe światło na to, jak wyglądało życie podczas skazanej na katastrofę podróży statku w 1845 r.
HMS Erebus to brytyjski okręt, który został zwodowany w 1826 r. i uczestniczył w wyprawach badawczych do Antarktyki i Arktyki. Zaginął w trakcie tzw. ekspedycji Franklina - poszukiwań Przejścia Północno-Zachodniego. Jego losy podzielił HMS Terror. Ostatni raz obydwa statki (ze 128-osobową załogą) były widziane w sierpniu 1845 r. Wrak Erebusa został odnaleziony dopiero 6 lat temu przez pracowników agencji Parks Canada. Terror zlokalizowano w 2016 r.
Archeolodzy biorący udział w pracach poszukiwawczych, kilka dni temu pokazali nowe znaleziska z pokładu wraku Erebusa.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Jak podaje "Daily Mail", grupa nurków archeologii podwodnej z Parks Canada wykonała w sumie 93 zejścia w ciągu trzech tygodni w sierpniu i września 2019 r. Wspólnie spędzili 110 godzin pod wodą, eksplorując wrak i zbierając nowe informacje na temat życia na statku.
Zobacz też: Wyprawa do wraków
"Kto był ostatnim ocalałym z wyprawy? Czy dyscyplina się załamała, a może udało się ją utrzymać do końca? To są pytania, na które mamy nadzieję opowiedzieć za dzięki powiązaniu znalezionych przedmiotów z konkretnymi osobami" - powiedział CBC Marc-André Bernier z Canada Parks.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Ostatnie znaleziska sugerują pewne podziały klasowe wśród załogi. Nurkowie znaleźli też przedmioty, które świadczą o tym, że członkowie załogi mieli różne hobby.
W jednej kabinie nurek znalazł naramienniki munduru porucznika, a także kilka naczyń ceramicznych. Jest też akordeon, szczotka do włosów, szczoteczka do zębów, butelki wina z zawartością, zestaw ołówków i pióro do pisania.
W kuchni znaleziono specjalną butelkę musztardy, która była przeznaczona wyłącznie do użytku przy stole kapitana. Wśród przedmiotów jest też srebrna łyżeczka i szczypce do cukru, co sugeruje, że czas na herbatę (słynne angielskie "tea time") nadal był tradycją.
Ciekawym odkryciem jest też fakt, że załoga statku nie miała dużo miejsca na spakowanie rzeczy osobistych, dlatego musiała dzielić małą skrzynię z inną osobą. Skrzynie te funkcjonowały w mesie jako ławki.
Według naukowców, lodowate wody arktyczne pomogły zachować wrak i znajdujące się na nim przedmioty w bardzo dobrym stanie. Gdyby zatonął w cieplejszych wodach, mogłoby się to nie udać.
"Przekopujemy się przez świat kogoś, kto żył 170 lat temu. To bardzo ekscytujące" - powiedział Bernier. - "Każdego dnia, każde nurkowanie jest odkryciem. Po prostu nie wiesz, czego się spodziewać".
Źródło: Daily Mail, Wikipedia
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl