Ambasador Rosji straszy Cypr. "Strzeliliście sobie w stopę"
Ambasador Rosji na Cyprze, Stanislav Osadchiy, powiedział w wywiadzie dla lokalnych mediów, że kraje, które nałożyły sankcje w związku z inwazją na Ukrainę, "strzeliły sobie w stopę". Dyplomata ostrzega, że rosyjscy turyści nie przyjadą na europejską wyspę. Zamiast na Cypr wybiorą się do Turcji. "Tego chcecie?" - pytał zaczepnie podczas rozmowy.
Cypr "strzelił sobie w stopę", zamykając przestrzeń powietrzną dla rosyjskich samolotów - oświadczył Stanislav Osadchiy, ambasador Rosji na Cyprze.
Wszystkie loty z Rosji na Cypr odwołane
W odpowiedzi na unijne zamknięcie nieba dla rosyjskich samolotów, Rosja zamknęła w poniedziałek swoją przestrzeń powietrzną dla linii lotniczych z 36 krajów, w tym z Cypru i 26 innych członków Unii Europejskiej.
Wszystkie loty z Rosji na lotniska w Larnace i Pafos zostały odwołane.
Rosyjski ambasador: "Rosyjscy turyści nie przyjdą"
Osadchiy ostrzegł Cypr, że rosyjscy turyści "nie pojawią się na Cyprze latem i zamiast tego pojadą do Turcji".
Dla branży turystycznej na Cyprze brak rosyjskich turystów stanowi duży problem - w zeszłym roku stanowili oni aż 40 proc. wypoczywających na wyspie. Lokalne media możliwą nieobecność rosyjskich turystów latem nazwały "ostatecznym ciosem dla Cypru", który po dwóch latach pandemii liczył na odbicie się od dna.
- Rosyjscy turyści nie przyjdą. Gdzie pojadą? Pojadą do Turcji, tego chcecie? To w Turcji wydadzą pieniądze - drążył Osadchiy podczas wywiadu. - Lato nadchodzi, a wy zamykacie cypryjską przestrzeń powietrzną? Strzeliliście sobie w stopę - mówi dalej ambasador.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Wywiad można zobaczyć w sieci. Na Twitterze zamieściła go Yiota Hadjicosta, dziennikarka cypryjskiej gazety Politis. "Ambasador otwarcie groził Cyprowi w rozmowie z lokalnymi mediami. Nie do wiary!" - napisała.
Zaskakujące posunięcie władz Cypru. Oto, co postawili na granicy
WP Turystyka na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski