Biebrzański Park Narodowy. Skradziono kępę sasanki. "Na pazerność nie ma lekarstwa"
Na profilu Biebrzańskiego Parku Narodowego na Facebooku pojawiła się informacja o tym, że wykopana została najbardziej okazała i efektowna kępa sasanki otwartej. "Była podziwiana przez turystów i fotografów z całej Polski" - informują pracownicy parku w opublikowanym poście.
Informacja o wykopaniu kępy sasanki zbulwersowała przede wszystkim miłośników biebrzańskiej przyrody. Przygnębiający zdaje się także fakt, że ten akt wandalizmu nie jest odosobnionym przypadkiem, ponieważ jak informuje Biebrzański Park Narodowy, tej wiosny w basenie dolnym zostały wykopane jeszcze co najmniej trzy inne rozety tej rośliny.
Sasanka otwarta jest gatunkiem zagrożonym
"Zrywanie i wykopywanie sasanki otwartej, gatunku chronionego w parku narodowym, jest samolubne i na dodatek niezgodne z prawem. Takie działanie będzie miało skutek eliminacji stanowisk położonych przy drodze, a w dłuższej perspektywie również w Parku. Sasanka otwarta jest gatunkiem ginącym w kraju, a jej populacja w Parku uległa znacznemu spadkowi w ciągu ostatnich dziesięciu lat" - czytamy w poście opublikowanym przez Biebrzański Park Narodowy.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Sasanka otwarta jest zagrożona ze względu na zmiany klimatyczne. Pracownicy Parku zwracają uwagę na to, że strata każdej rośliny powoduje zmniejszenie puli genowej tego gatunku i skutkuje osłabieniem jego populacji.
"Osoba, która wykopała sasanki otwarte, powinna mieć świadomość, że działa na szkodę nie tylko samego gatunku, ale również ludzi, dla których roślina ta stanowi obiekt podziwu. Kępa sasanki otwartej, która została wykopana, była jednym z najbardziej dorodnych osobników w Parku. Była podziwiana przez turystów i fotografów z całej Polski. Wiele osób zasmucił ten incydent" - poinformował Biebrzański Park Narodowy.
Skradziona kępa sasanki prawdopodobnie się zmarnuje
Jak czytamy w opublikowanym poście, skradziona przez zuchwałego złodzieja sasanka nie przyjmie się w ogrodzie, a na skutek jej głębokiego wykopania prawdopodobieństwo odnowienia się z jej kłącza jest znikome.
"Polskie buractwo granic przyzwoitości nie zna" - komentują internauci. "Na pazerność nie ma lekarstwa"; "Jak można być tak prymitywnym"; "W głowie się nie mieści" - czytamy w komentarzach pod udostępnionym postem.