Blisko, ciepło i tanio. Wczasy z przelotem już za 818 zł
Kusi nie tylko miękkim piaskiem, słońcem i szeroką ofertą hoteli, ale też świetnymi cenami, czym zasłużyła sobie na miano "najtańszej riwiery Europy". Bułgaria to prawdziwy wakacyjny hit, a na dodatek jej kurorty przechodzą obecnie sporą metamorfozę. - Rok 2025 zapowiada się jako kolejny etap rozwoju bułgarskiej turystyki, z naciskiem na jakość, innowacje i zrównoważony wzrost - mówi Nikolay Kostov, Radca Ambasady Bułgarii w Warszawie.
Kilometry piaszczystych plaż, ale też wysokie klify, skaliste zatoczki i położone na wcinających się w morze półwyspach miasteczka - Bułgaria i jej prawie 400 km linia brzegowa jest na tyle zróżnicowana, że każdy znajdzie tam coś dla siebie.
Bułgaria - nie tylko plaże
- Turyści wybierają Bułgarię ze względu na krótki czas lotu (dwie godziny) i dostępność z wielu polskich miast, ciepłe morze, piękne plaże z łagodnym wejściem do wody i gwarantowaną pogodę - wylicza Marzena Buczkowska-German z Wakacje.pl
Kraj oferuje jednak dużo więcej niż piękne wybrzeże. Polacy chętnie odkrywają perełki takie jak Monastyr Rylski, Płowdiw z teatrem rzymskim, otoczony skałami z piaskowca Melnik czy skalne miasto Bełogradczik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najtańsza riwiera w Europie. "Kierunek kochają wszyscy"
- Bułgaria to historia i kultura, którą ciekawie jest odkrywać w czasie małych i większych wojaży, ale również bogata oferta spa&wellness, szczególnie w wydaniu balneoterapii. Tamtejsze gorące źródła są podstawą wielu zabiegów, dzięki którym poczujemy się jeszcze bardziej zrelaksowani. Warto także zwrócić uwagę na bogatą ofertę kulinarną, warto wyjść poza hotel, by spróbować lokalnych przysmaków i trunków - mówi Marzena Buczkowska-German.
Czytaj także: Tanio, ciepło i blisko. Podpowiadamy, jaki kurort wybrać
Wakacje 2025 w Bułgarii: "Sezon zapowiada się historycznie dobrze"
Nikolay Kostov, Radca Ambasady Bułgarii w Warszawie, w rozmowie z WP przyznaje, że sezon 2025 będzie prawdopodobnie wyjątkowy.
- Z perspektywy początku maja możemy już śmiało powiedzieć, że obecny sezon zapowiada się historycznie dobrze - mówi Nikolay Kostov. - Rok 2024 okazał się najlepszy w historii bułgarskiej turystyki - zarówno turystyka przyjazdowa, jak i krajowa, odnotowały rekordowe wyniki. Zainteresowanie Bułgarią ze strony polskich turystów stale rośnie, a popyt wyraźnie przewyższa podaż miejsc w samolotach - zaznacza.
Widać duże zainteresowanie wyjazdami rodzin, ale również par i seniorów, co przekłada się na szeroki przekrój wybieranych ofert - od ekonomicznych pakietów po segment premium.
- W międzyczasie pojawił się nowy projekt touroperatora ITAKA - linia Air001, która działa we współpracy z bułgarskim przewoźnikiem Electra Airways. To ważny krok w kierunku zwiększenia dostępności miejsc i elastyczności siatki połączeń z Polski do Bułgarii, której stopniowe rozszerzanie planowane jest w kolejnych miesiącach - mówi Kostov.
Bułgaria stawia na jakość
Marzena Buczkowska-German podkreśla, że Bułgaria od kilku lat mocno inwestuje w turystykę. - Istniejące hotele są remontowane, powstają nowe, także pod markami znanych, międzynarodowych sieci, Ministerstwo Turystyki kładzie duży nacisk na poprawę jakości usług, organizując szkolenia dla pracowników sektora, stara się też wypromować kraj jako miejsce odpowiednie do podróżowania przez cały rok - wylicza Buczkowska-German.
Nowe inwestycje widać m.in. w Warnie, gdzie promenada i jej najbliższe otoczenie przechodzą gigantyczną metamorfozę. Obecnie trwają prace związane z nowym oświetleniem, a 15 maja br. nastąpi przerwa wakacyjna i kolejne etapy ruszą po zakończeniu sezonu - w październiku.
W planach jest m.in. budowa panoramicznej windy, kompleksu basenów ze spa czy centrum kongresowego. Zamontowane zostaną także nowe ławki, zbudowane strefy dla relaksu dla całej rodziny, w tym boiska sportowe. Całość prac zaplanowana jest na pięć lat - do 2030 r. ta część kurortu zmieni się nie do poznania.
- Bułgaria nadal aktywnie inwestuje w sektor turystyczny, koncentrując się na zrównoważonym rozwoju, luksusie i cyfryzacji - podkreśla Nikolay Kostov. - Rok 2025 zapowiada się jako kolejny etap rozwoju bułgarskiej turystyki, z naciskiem na jakość, innowacje i zrównoważony wzrost.
Radca Ambasady Bułgarii w Warszawie podkreśla, że trwa rozbudowa lotnisk w Warnie i Burgas oraz modernizacja dróg dojazdowych do kurortów. Nowe inwestycje - w tym pięciogwiazdkowe hotele czy centra SPA - powstają w najpopularniejszych punktach na wybrzeżu: Słonecznym Brzegu, Złotych Piaskach czy Primorsku, ale hotele i apartamentowce wyrastają także w górach, m.in. w miejscowości Bansko.
Kostov zaznacza także, że Bułgaria stawia obecnie na turystykę zrównoważoną i ekoturystykę, czyli np. ekologiczne hotele z OZE, systemami recyklingu i niskim zużyciem energii.
Najtańsza riwiera Europy
Nie da się jednak ukryć, że jak magnes do Bułgarii przyciągają turystów też ceny. Gdy spojrzymy na oferty na najbliższe tygodnie, zrozumiemy, że miano "najtańszej riwiery Europy" nie jest na wyrost. Za tygodniowe wczasy z dojazdem własnym zapłacimy 766 zł, ale urlop z przelotem w cenie nie jest dużo droższy. Tygodniowy wypoczynek w hotelu trzygwiazdkowym ze śniadaniami i wylotem z wielu polskich miast wykupimy już od 818 zł - najniższe ceny są obecnie na terminy na początku czerwca. Za all inclusive trzeba zapłacić min. 1138 zł.
Drogo nie jest też na miejscu. W Słonecznym Brzegu za hot-doga z dodatkami zapłacić trzeba 6 lewów, czyli w przeliczeniu niecałe 13 zł. Z kolei za burgery (z kurczakiem lub wołowiną) od 10 do 12 lewów (ok. 22-26 zł). W podobnej cenie znaleźć można cały zestaw obiadowy z piwem. Na kotleta, frytki i piwo wydamy 10,99 lewów (ok. 24 zł). Porcja spaghetti bolognese to z kolei wydatek rzędu prawie 10 lewów (ok. 22 zł), sałatka szopska czy musaka - po prawie 9 lewów (ok. 20 zł), zupa rybna niemalże 8 lewów (ok. 18 zł), zaś rosół - 5,99 lewów, czyli ok. 13 zł.
Bułgaria od 2025 r. jeszcze bardziej dostępna
Warto także dodać, że od 1 stycznia 2025 r. zniknęły kontrole na granicach lądowych z Bułgarią, więc wybierając się własnym autem nad Morze Czarne, nie trzeba się liczyć z opóźnieniami związanymi ze sprawdzaniem dokumentów na granicach.
Dołączając do UE w 2007 r., kraj przyjął część przepisów Schengen, nie był jednak pełnoprawnym członkiem strefy.
Dopiero pod koniec grudnia 2023 r. państwa członkowskie przyjęły decyzję o zniesieniu od 31 marca 2024 r. kontroli na granicach wewnętrznych UE w powietrzu i na morzu. Z kolei od początku 2025 r. zniknęły kontrole na granicach lądowych.