W PodróżyBon turystyczny 1000+. Rząd chce go przyznawać na nowych zasadach

Bon turystyczny 1000+. Rząd chce go przyznawać na nowych zasadach

Wszystko wskazuje na to, że szumnie zapowiadany bon turystyczny 1000+ otrzyma mniejsza liczba osób w Polsce. Rząd pracuje nad nową jego wersją, ponieważ pierwotna okazała się zbyt kosztowna. Jeśli nie uda się wypracować "lepszych" zasad, to akcja może nawet zostać całkowicie odwołana.

Bon turystyczny 1000+. Rząd chce go przyznawać na nowych zasadach
Źródło zdjęć: © Getty Images
Wojciech Gojke

01.06.2020 | aktual.: 05.06.2020 17:30

Bon turystyczny w wysokości 1000 zł, o którym informowała minister rozwoju Jadwiga Emilewicz, miało otrzymać nawet 7 mln Polaków. Akcja od samego początku ma jeden cel – napędzić branżę turystyczną po ponad 2 miesiącach zastoju. Jednak dziś przedstawiciele rządu przyznają, że wprowadzenie bonu w pierwotnej formule może okazać się niemożliwe.

Bon turystyczny – zmiany są nieuniknione

Branża turystyczna najbardziej ucierpiała w czasie epidemii koronawirusa. Nie dziwi więc, że rząd w dużej mierze skupia się na tym, aby właśnie ją wspomóc. Pomysł stworzenia bonu turystycznego został pozytywnie odebrany przez większość Polaków i wiele osób liczyło na to, że uda się go wprowadzić jeszcze w czerwcu.

Przedstawiciele Ministerstwa Rozwoju zapewniali w maju, że prace nad programem są mocno zaawansowane. I gdy wszyscy czekali na informację, kiedy zostaną ukończone – okazuje się, że wcześniej przedstawiany plan rozsypał się, a bonu w zapowiadanej formule nie będzie.

Bon turystyczny - nowy próg dochodowy

- Na naszym biurku są różnego rodzaju propozycje, które mają być bardziej celowanymi propozycjami do poszczególnych firm czy segmentów branży turystycznej – powiedział w rozmowie z mediami rzecznik rządu Piotr Mueller. Zaprzeczył również informacji o rezygnacji z bonu. - Pomoc kierowana do tych, którzy najbardziej ucierpieli, może być bardziej efektywna – dodał.

Jak wynika z informacji Wirtualnej Polski, rząd rozważa wprowadzenie nowego progu dochodowego dla osób, które mogłyby otrzymać bon turystyczny. Ten próg to 4 tys. zł brutto, a nie - jak zapowiadała wicepremier Emilewcz - 5,2 tys. zł brutto. Taki bon nie byłby również wprowadzony jako stała pomoc, ale czasowa. W tej kwestii nie zostały podjęte jeszcze ostateczne decyzje.

Bon turystyczny – zmiany wynikają ze zbyt napiętego budżetu

- Z powodu kryzysu trudno będzie "spiąć" budżet na tyle, żeby znaleźć dodatkowe miliardy na bon turystyczny - przyznawali pod koniec maja w rozmowach z dziennikarzami Wirtualnej Polski politycy.

Dlatego dziś w obozie władzy słychać pretensje do minister Jadwigi Emilewicz - za to, że zbyt wcześnie promowała program bonu turystycznego 1000 plus dla 7 mln Polaków jako oficjalny program rządu Zjednoczonej Prawicy.

Wedle informacji WP, Andrzej Duda w najbliższych dniach ma odwiedzić popularne miejscowości turystyczne w Polsce. Jak twierdzą nasi rozmówcy, prezydent podczas tych wizyt zamierzał mówić o konieczności wprowadzenia bonu turystycznego 1000 zł na wakacje. Głowa państwa oczekiwała na ostateczne - lub przynajmniej bardziej konkretne - informacje od rządu w tej sprawie. Tych jeszcze nie ma, a prace nad nową formułą bonu i wsparcia dla turystyki wciąż trwają.

Źródło: WP, gov.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (31)