Byliśmy w symulatorze lokomotywy. Krowa wyszła na tory
Maszyniści z Trójmiasta nareszcie będą mogli odbywać szkolenia na symulatorze lokomotywy Griffin. To pierwsza taka inwestycja w północnej Polsce, która ma służyć zwiększeniu bezpieczeństwa podróży pociągami PKP Intercity. Mieliśmy okazję obejrzeć go od środka. Trzeba przyznać, że realistyczne odwzorowanie sytuacji prowadzenia pociągu i liczne niebezpieczne sytuacje, kreowane przez prowadzącego szkolenie, sprawiają, że nawet kilkuminutowa jazda podnosi poziom stresu do niesamowitego. Pokazał nam np., że krowa może nagle wyjść na tory. - Symulator to nie jest gra, mamy odzwierciedlenie tego, co może się zadziać w realnym życiu, a w nim nie mamy nieskończonej liczby żyć - mówi Marcin Galusiński, instruktor PKP Intercity. - My tu kreujemy sytuacje, których maszyniści może nigdy nie doświadczą. Zawsze im tego życzę.