Chcą zwiedzać miasto śladami szczurów. "Są jak nowi celebryci"

Nowy Jork jest wizytówką Stanów Zjednoczonych i marzeniem wielu podróżników. Turyści szukają sposobów, jak urozmaicić sobie zwiedzanie aglomeracji znanej na całym świecie. Według raportu "The New York Post" przyjezdni, aby poznać prawdziwą stronę miasta, wybierają się na wycieczkę śladami szczurów.

Widok szczurów w Nowym Jorku nie jest dla nikogo zaskoczeniem
Widok szczurów w Nowym Jorku nie jest dla nikogo zaskoczeniem
Źródło zdjęć: © Getty Images | 2023 Anadolu Agency
oprac. NGU

28.08.2023 | aktual.: 28.08.2023 12:43

Nowy Jork nie od dziś jest jednym z najbardziej popularnych miast w USA. Kojarzy się nie tylko ze słynną Statuą Wolności, Manhattanem, czy Central Parkiem, ale także ze szczurami, które znajdują się w wielu częściach miasta. Co ciekawe, nie wszyscy uznają to za wadę, a niektórzy chcą nawet odkryć prawdziwe oblicze Nowego Jorku i odwiedzać miejsca, w których grasuje najwięcej gryzoni.

Zwiedzanie miasta ze szczurami

Przewodnik Kenny Bollwerk prowadzi bezpłatne piesze nocne wycieczki, pokazując miejsca, w których bytują szczury. Przemierza trasy w pobliżu Rockefeller Center oraz Flushing i Sunnyside.

Mężczyzna prowadzi również transmisje na żywo na TikToku, podczas których eksploruje zaatakowane przez szczury części Nowego Jorku. - Szczury są jak maskotki miasta. Ludzie chcą je zobaczyć na własne oczy - powiedział Bollwerk w czasie jednej z transmisji, którą oglądało ok. 10 tys. osób.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nie jest on jedyną osobą, która dzieli się swoją fascynacją gryzoniami. Luke Miller, właściciel biura Real New York Tours, również w czasie wycieczek zatrzymuje się w pobliżu Chinatown, aby turyści mogli zobaczyć te stworzenia. - Są jak nowi celebryci miasta - powiedział Miller w rozmowie z "The New York Post".

Turyści szukają wrażeń

Amerykańska gazeta rozmawiała także z kilkoma klientami wycieczek ze szczurami w tle. - To jedna z tych rzeczy, które po prostu trzeba zobaczyć - powiedział "The New York Post" Aaron Lidwell, który odwiedził miasto z nadzieją na zobaczenie gryzoni. Lidwell był bardzo podekscytowany widokiem kilku szczurzych ogonów wystających na placu budowy.

Mimo że zwiedzanie miasta ze szczurami w tle ma swoich fanów, znaczna część internautów nie chciałaby spróbować takiej formy poznawania Nowego Jorku. "Dosłownie popłakałabym się, jakbym je zobaczyła", "To jakieś szaleństwo" - piszą internauci w mediach społecznościowych.

Według amerykańskich mediów populacja szczurów podwoiła się w 2022 r. Aktualnie mówi się aż o 60 tys. aktywnych osobników grasujących w mieście.

Źródło: businessinsider.in/"The New York Post"

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)