Chcą żyć normalnie. Oto zdjęcia z ukraińskich plaż

Tak wyglądały plaże nad rzekami i zalewami w rejonie Kijowa w lipcu br.
Tak wyglądały plaże nad rzekami i zalewami w rejonie Kijowa w lipcu br.
Źródło zdjęć: © Getty Images | Oleksandr Magula
oprac. NGU

31.07.2024 10:41, aktual.: 31.07.2024 11:03

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wojna za naszą wschodnią granicą trwa już od prawie 900 dni. Mieszkańcy Ukrainy marzą o powrocie do normalności, a odpoczynek w czasie wakacji jest jednym z jej elementów. Dlatego też w upalne dni plaże są wypełnione wypoczywającymi.

Lipiec przyniósł Europejczykom wyjątkowo wysokie, nawet jak na tę porę roku, temperatury. Upały odczuwalne były także w ukraińskich miastach. Nasi sąsiedzi pomimo bardzo trudnej codzienności, tłumnie odwiedzają plaże, aby choć na chwilę, poczuć się jak na zasłużonym urlopie.

Ukraińcy szukają możliwości wypoczynku

Fotografie wykonano w ostatnich dwóch tygodniach lipca m.in. na plażach Odessy. Widać, że wielu Ukraińców decyduje się na skorzystanie z promieni słonecznych i odreagowanie nad Morzem Czarnym.

Inni odpoczywają także w Kijowie. Kiedy temperatury powietrza przekraczały nawet 40 st. C., tłumów nie zabrakło na plażach nad miejskimi rzekami. Na zdjęciach widać zarówno osoby starsze, jak i młodsze oraz rodziny z dziećmi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Takie obrazki można było zobaczyć na ukraińskich plażach także w ubiegłoroczne wakacje.

  • Ukraińcy chcą choć odrobinę poczuć klimat wakacji
  • Tłumy na plażach miejskich w Kijowie
  • Zdjęcie z Odessy
[1/3] Ukraińcy chcą choć odrobinę poczuć klimat wakacjiŹródło zdjęć: © Getty Images | Nina Liashonok/Ukrinform/NurPhoto

Turystyka w Ukrainie

Ukraińcy nie tylko sami marzą o odpoczynku, ale także czekają na to, aż do ich kraju powrócą zwiedzający. Już w marcu br. Przewodnicząca Państwowej Agencji Rozwoju Turystyki Ukrainy, przyznała w rozmowie z "The Independent", że ma plany na odbudowę branży turystycznej. - Zapraszamy wszystkich naszych gości, jeśli tylko nie przyjadą z bronią. Każde pieniądze, które ludzie wydadzą w Ukrainie, pomogą ożywić gospodarkę - powiedziała Mariana Oleskiv. Faktycznie zdarzają się osoby, które odwiedzają ukraińskie miasta, ale nie tak licznie, jak przed wojną.

- Alarmy przypominają, że trwa wojna, jeśli jednak ktoś się odważy, na miejscu czeka prawdziwa ukraińska gościnność i bardzo niskie ceny - przyznał w jednym z nagrań na TikToku Patryk Suracki, podróżnik, który odwiedził w ubiegłym miesiącu Ukrainę.

Źródło artykułu:WP Turystyka
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wyłączono komentarze

Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
Zobacz także