Czechy. Wielka zmiana w obostrzeniach od 10 lutego
Od 10 lutego w Czechach nie trzeba już pokazywać świadectwa szczepienia przeciwko COVID-19 lub dokumentu o przejściu choroby w restauracjach, hotelach, podczas wydarzeń sportowych i kulturalnych.
Certyfikaty potwierdzające szczepienia lub przejście infekcji mają w Czechach charakter elektroniczny. Są zapisane w aplikacji Teczka (Kropka) i są wymagane od Czechów podczas podróży zagranicznych. Muszą je mieć także obcokrajowcy przyjeżdżający do Republiki Czeskiej. Osoby niezaszczepione muszą dodatkowo wykonać test na obecność koronawirusa.
Certyfikaty covidowe w Czechach
Obowiązek okazywania certyfikatów w miejscach takich jak hotele czy restauracje został wprowadzony w maju 2021 r. Wówczas po pięciu miesiącach lockdownu władze pozwoliły na otwarcie ogródków restauracyjnych, a później także wnętrz lokali gastronomicznych. Zezwolono również na przyjmowanie legitymujących się certyfikatami gości w hotelach, na basenach i w zakładach kosmetycznych.
Pierwotnie certyfikaty potwierdzały zaszczepienie dwoma dawkami, przejście infekcji lub negatywny wynik testu na obecność koronawirusa.
W restauracjach wystarczyło umieścić informację, że obsługiwani będą tylko goście spełniający warunki resortu zdrowia. Odpowiedzialność nie spoczywała zatem na restauracjach, a na ich klientach. Latem certyfikaty zaczęły obowiązywać również odwiedzających zabytki, galerie, muzea i ogrody zoologiczne.
Od marca tylko maseczki
Teraz ten obowiązek zniesiono całkowicie. Według premiera od 1 marca w Czechach pozostaną w mocy już tylko niektóre ograniczenia sanitarne. Praktycznie będzie to tylko obowiązek noszenia masek ochronnych FFP2 w pomieszczeniach zamkniętych i tam, gdzie nie da się zachować półtorametrowej odległości od innych osób.
Czytaj też: Zamki gotyckie w Polsce. Co się w nich kryje?