Daleszyce. Ogromny problem w lasach. "Barbarzyńco, nie śpij spokojnie"
W Nadleśnictwie Daleszyce mają pełne ręce roboty. Tylko w tym tygodniu leśnicy ujawnili kilka razy z jaką nieodpowiedzialnością lub mówiąc wprost - głupotą, spotykają się w lesie.
31.07.2020 07:03
"Wiele już w lesie widzieliśmy. Ten jednak przejaw barbarzyństwa na chwilę odebrał nam mowę" - napisali dwa dni temu na Facebooku pracownicy Nadleśnictwa Daleszyce. Pod postem widać zdjęcie korzeni ponabijanych wkrętami.
"To nie tylko niebezpieczeństwo kapcia w samochodzie, ale przede wszystkim zdrowia ludzi" - czytamy pod postem. - "Ale spokojnie, sprawca spać spokojnie nie może. Nagrania z fotopułapek właśnie straż leśna zaczyna analizować".
"Zamach na zdrowie i życie", "trociny zamiast mózgu" - komentują internauci.
Takie zachowanie faktycznie może prowadzić do bardzo niebezpiecznej sytuacji, bo przecież ktoś nieopatrznie mógłby stanąć lub wbiec na wkręt, a wtedy tragedia gotowa. W jakim celu, ktoś to zrobił? Nie wiadomo, ale na pewno nie miał dobrych zamiarów.
Ale to nie koniec absurdalnego zachowania w tym nadleśnictwie. W czwartek popołudniu na Facebooku pojawił się kolejny post ujawniający czyjeś...chamstwo. W leśnictwie Łuczewnica ktoś postanowił się pozbyć kilkunastu zużytych opon.
"Kolejny pokaz barbarzyństwa, arogancji i bezmyślności. Szkoda komuś było zapłacić sto czy dwieście złotych za utylizację, wywiózł więc do lasu. Ale spokojnie, opony są dość charakterystyczne, mamy pewien trop. I czekamy jeszcze na nagrania z kamer. Barbarzyńco, który postanowiłeś tak się obejść z naszym wspólnym dobrem, nie śpij spokojnie... Być może niedługo będziesz sławny" - komentują wprost leśnicy.
Internauci są bezlitośni dla takiego zachowania. "Tego nie da się pojąć" - to jeden z najdelikatniejszych komentarzy.
Śmieci w lasach - kara
Lasy Państwowe każdego roku na sprzątanie terenów leśnych wydają ok. 20 mln zł. Z leśnych ostępów wywożonych jest ok. 115 tys. m szesc. odpadów. Dla porównania, to ponad 1000 wagonów kolejowych wypełnionych po brzegi śmieciami.
A my przypominamy, że za wyrzucanie śmieci do lasu grozi mandat karny w wysokości nawet do 500 zł. Kilka dni temu minister środowiska Michał Woś zapowiedział zaostrzenie kar za śmiecenie w lasach oraz zwiększenie liczby fotopułapek, które zostaną zamontowane. Według projektu grzywny miałyby zostać podniesione z 500 zł do 5 tys. zł.