Djerba. Tunezja. Wyjątkowe graffiti. Zapomniana wioska odzyskała blask

Odkąd sięgam pamięcią, zawsze pociągały mnie rysunki na murach, tajemne znaki, którymi każde miasto przemawia do człowieka, odwołuje się do jego wyobraźni, a potem zastyga w niej pod postacią wspomnień. Dlatego wyruszyłam do Afryki. Tam znajduje się Djerba w Tunezji. Artyści na murach w zapomnianej wiosce stworzyli graffiti.

Jedna z prac, która powstała w ramach projektu Djerbahood
Źródło zdjęć: © Getty Images

Szukam ich wszędzie, dokądkolwiek bym nie pojechała, a mój Instagramowy profil pełen jest ulicznej twórczości. Za każdym rysunkiem kryje się przecież jakaś historia, przekaz dla wtajemniczonych, który pokazuje nam, że miasta to nie tylko domy i ulice, ale również to, co ludzie w nich po sobie pozostawią.

I tak oto, z wakacyjnych fotek koleżanki, dowiedziałam się, że na Djerbie istnieje Erriadh - całe miasteczko pełne kolorowych, precyzyjnie wykonanych rysunków. "Muszę tam pojechać!" - zawołałam i zaczęłam szukać o nich informacji, zastanawiać się, kto i dlaczego postanowił zająć się taką twórczością, by wreszcie odnaleźć projekt Djerbahood.

Tunezja na ogół kojarzy się z drinkami pod palmą, hotelami z opcją all inclusive, natrętnymi sprzedawcami na bazarach albo z wakacyjnymi podrywaczami marzącymi o dostaniu się do Europy. Wielu przyjezdnych zupełnie nie utożsamia jej z zabytkami, bogatą historią, pięknem miejsc i krajobrazów.

Zobacz też: Tunezja - odkryj tamtejszą kulturę

Projekt Djerbahood powstał po to, by przybliżyć cudzoziemcom mniej znane oblicze kraju. Jego twórcy zaplanowali rewitalizację jednej z wielu zapomnianych wiosek, odległej od strefy turystycznej, a ich pomysł skupił się wokół tego, by na ścianach tamtejszych domów umieścić kolorowe murale tematycznie związane z Tunezją.

Koordynatorem przedsięwzięcia został Mehdi Ben Cheikh, lokalny artysta od dawna kojarzony z twórczością uliczną. Z jego inicjatywy, latem 2014 r. na Djerbę zjechało ponad 150 grafficiarzy z całego świata, w tym także i z Polski, po to, by pozostawić w Erriadh swoje prace nawiązujące do lokalnych wierzeń i symboli. Nikt nie spodziewał się, że projekt przyciągnie tłumy zwiedzających, a zdjęcia ściennych obrazów obiegną cały świat.

Obraz
© Getty Images

Przed przylotem na Djerbę długo przygotowywałam się do wizyty w Erriadh. Szukałam rysunków w sieci, zapisywałam je w telefonie, tworząc coś w rodzaju mapy. Dobrze, że to zrobiłam, bo z relacji moich związanych z Djerbą znajomych wynikało, że dotarcie do niektórych murali wcale nie jest proste. Szybko okazało się, że mieli rację. Tuż po wyjściu z taksówki pomyślałam, że przez pomyłkę trafiłam na zwyczajną tunezyjską wioskę. Główna ulica, kilka podrzędnych knajpek (w tym jedna z najpyszniejszym jedzeniem na wyspie), parę małych sklepików i w zasadzie tyle. Żadnych rysunków, nic, co wskazywałoby na to, że trafiłam w odpowiednie miejsce.

Dzięki w miarę przyzwoitej znajomości dialektu tunezyjskiego dowiedziałam się, gdzie usytuowana jest synagoga, z której również zasłynął Erriadh, a potem wystarczyło już po prostu pokazać telefon, by zostać pokierowanym we właściwą stronę. Przede wszystkim nie jest prawdą to, co można przeczytać w większości wzmianek prasowych: że obrazy powstawały wyłącznie na ścianach budynków. Wiele z nich znajduje się na drzwiach, bramach, skrzynkach pocztowych czy w ruinach domów, część pochowana jest w najdalszych zaułkach.

Nieocenioną pomocnicą w poszukiwaniach okazała się córka mojego partnera – znalazła nawet te obrazki, na obejrzenie których niemal straciłam nadzieję.

Obraz
© Getty Images

Spacerując po Erriadh i oglądając kolejne rysunki, można zauważyć, że naprawdę przeważa wśród nich tunezyjska symbolika. Choć artyści zaangażowani w projekt Djerbahood pochodzili z różnych części świata, ich prace są ściśle związane z Tunezją.

Obraz
© Getty Images

Na ponad 250 rysunkach stworzonych w ramach projektu, pojawiają się postacie kobiet i mężczyzn w typowych dla Djerby ubraniach, arabskie ornamenty, motywy znane z orientalnych baśni. Przedsięwzięcie musiało być spektakularne – do stworzenia graffiti użyto 4500 pojemników sprayu. Urzeka precyzja wykonania, staranny dobór kolorów, niesamowita wręcz inwencja twórcza.

Obraz
© Getty Images

Chcąc nie chcąc, Erriadh zmieniło się w olbrzymią uliczną galerię, tak ciekawą, że aż żal opuszczać to miejsce. Szkoda tylko, że nikt nie konserwuje takich pięknych prac ani nie dba o to, żeby je ocalić. Część bezpowrotnie zniknęła lub wyblakła w ostrym tunezyjskim słońcu, inne zostały z konieczności zniszczone przez samych mieszkańców – ktoś musiał wymienić drzwi, zardzewiałą bramę, rozebrać stare ogrodzenie, gdzie indziej mural zasłoniły rozrastające się krzewy. W miejsce starszych obrazów wciąż powstają nowe, a tradycja tworzenia ściennych rysunków rozniosła się już po całej wyspie, nic jednak nie pomoże przezwyciężyć rozczarowania, że zniknęło coś, co akurat bardzo chciało się obejrzeć i uwiecznić na zdjęciu.

Obraz
© Getty Images

Spacer po Erriadh to niezwykła uczta dla oczu i dla wyobraźni. Ciężko stamtąd wyjść, łatwo natomiast o to, by zaplanowana na krótko wycieczka zamieniła się w całodzienną wyprawę. Jeśli jednak ma się ochotę na więcej, warto przejechać się po całej wyspie. Ścienne rysunki można znaleźć w Houmt Souk uznawanym za główne miasto Djerby (słowo "miasto" jest tu zdecydowanie na wyrost), a na fali zainteresowania uliczną twórczością, ozdobione zostały również niektóre przystanki autobusowe czy wnętrza kawiarenek. Zamysł twórców projektu Djerbahood niewątpliwie zakończył się sukcesem – Djerba stała się tunezyjskim centrum graffiti, a prace, jakie można podziwiać w tej chwili już niemal w każdym jej zakątku, są unikatowe i współtworzą niepowtarzalny klimat tego miejsca.

Polecamy najnowszy numer magazynu: mojaharmoniazycia.pl.

Obraz
© mojaharmoniazycia.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Tragedia na Jamajce. Znaleźli martwą stewardesę w hotelowym pokoju
Tragedia na Jamajce. Znaleźli martwą stewardesę w hotelowym pokoju
Koszmar w chmurach. Pasażer zaatakował załogę
Koszmar w chmurach. Pasażer zaatakował załogę
Ewakuacja samolotu z powodu pożaru na lotnisku
Ewakuacja samolotu z powodu pożaru na lotnisku
Rewolucja w Egipcie. Ukochana atrakcja turystów mniej dostępna?
Rewolucja w Egipcie. Ukochana atrakcja turystów mniej dostępna?
Najgorsze miejsce w samolocie. Stewardesa nie ma złudzeń
Najgorsze miejsce w samolocie. Stewardesa nie ma złudzeń
Realizują bony turystyczne. Już wydali ponad 1 mln zł
Realizują bony turystyczne. Już wydali ponad 1 mln zł
Tajemniczy poszukiwacz ujawnił swoją tożsamość. Twierdzi, że jest na tropie złotego pociągu
Tajemniczy poszukiwacz ujawnił swoją tożsamość. Twierdzi, że jest na tropie złotego pociągu
W górach praktycznie nie ma miejsc. W tym terminie już nie planuj wyjazdu
W górach praktycznie nie ma miejsc. W tym terminie już nie planuj wyjazdu
Pierwszy taki lot w historii. Samolot był prawie pełen
Pierwszy taki lot w historii. Samolot był prawie pełen
Osuwisko przeraziło turystów. Chmura pyłu widoczna z odległości kilku kilometrów
Osuwisko przeraziło turystów. Chmura pyłu widoczna z odległości kilku kilometrów
Ekstremalne zimno. W tej miejscowości temperatura spadła do -50 st. C
Ekstremalne zimno. W tej miejscowości temperatura spadła do -50 st. C
Alarm smogowy w jednej z największych metropolii świata. Turyści muszą być czujni
Alarm smogowy w jednej z największych metropolii świata. Turyści muszą być czujni
NIE WYCHODŹ JESZCZE! MAMY COŚ SPECJALNIE DLA CIEBIE 🎯