Dla tej linii brak lotniska nie jest problemem. Samoloty będą lądować na wodzie
Połączenia lotnicze w Indiach rozwijają się w ogromnym tempie. Nie można tego powiedzieć o lotniskach, których zdecydowanie brakuje. Niskokosztowy przewoźnik SpiceJet rozwiązał problem w prosty sposób. Zamiast czekać na wybudowanie nowych pasów startowych, kupił samoloty, które mogą lądować na wodzie.
Linia SpiceJet jest jedną z najprężniej rozwijających się w Azji. Tylko w 2016 r. przewiozła 14 mln pasażerów i wszystko wskazuje na to, że obecny rok będzie dla niej jeszcze bardziej udany. Jednak przewoźnik napotyka na swojej drodze rozwoju ogromny problem, którego nie można rozwiązać w prosty sposób. W Indiach brakuje lotnisk. Na 450 lądowisk, tylko na 75 możliwe są regularne loty pasażerskie.
W związku z tym przedstawiciele linii postanowili obejść "drobną" niedogodność i zdecydowali się na zakup 100 samolotów Kodiak od japońskiego koncernu Setouchi Holdings za kwotę 400 mln USD – informuje portal Fly4free. Niewielkie maszyny są przeznaczone dla 10-14 pasażerów i mają zasięg do kilkuset kilometrów. Ich największym atutem jest to, że mogą lądować w trudnych warunkach, także na wodzie – o ile jest ok. 300 m wolnej przestrzeni.
Transakcja ma być sfinalizowana najpóźniej w lutym 2018 r. Obecnie przewoźnik czeka na ostateczną akceptację ze strony rządu Indii. Okazuje się, że to nie jedyny zakup SpiceJet w ostatnim czasie. Przewoźnik we wrześniu br. nabył 50 turbośmigłowych Bombardierów Q400, planuje też kupić samoloty szerokokadłubowe, aby rozpocząć loty międzykontynentalne, w tym do Europy.
Źródło: Fly4free