Dolecisz tanimi liniami. Turkusowa woda, boskie widoki i niskie ceny
Albania z roku na rok zyskuje na popularności, a wczesną jesienią jest strzałem w dziesiątkę, szczególnie, że można tam tanio dolecieć. Kusi jednak nie tylko cenami i pięknym wybrzeżem, ale też masą innych atrakcji. Co warto wpisać na listę?
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
- Albania zdobyła serca Polaków już kilka lat temu, a miłość ta z każdym rokiem się pogłębia. Kraj mocno stawia na rozwój turystyki, stale poprawia jakość usług i pozyskuje nowych inwestorów zagranicznych, którzy otwierają tam hotele pod znanymi markami - mówi Marzena German z Wakacje.pl.
Albania słynie z pięknego wybrzeża
Turyści wybierający się do Albanii mogą wypoczywać albo na wybrzeżu Morza Adriatyckiego - na Riwierze Albańskiej z piaszczystymi, łagodnie schodzącymi do morza plażami, albo nad Morzem Jońskim z bardziej skalistą linią brzegową. Połączenie plaż piaszczystych i kamienistych znajdziemy we Wlorze - kurorcie, w którym stykają się wody obu mórz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Turystyczny hit Polaków. Słońce nie brakuje, a ceny zaskakująco niskie
- Dzięki stosunkowo niewielkiej odległości od Polski to kierunek chętnie wybierany przez rodziny z dziećmi, ale też wszystkich, którzy zamiast w samolocie czas wolą spędzić na wypoczynku na miejscu. Krótki lot wpływa też na poziom cen, które są dość konkurencyjne w porównaniu z innymi kierunkami południowej Europy. To również jedna z zalet tego kraju - zauważa Marzena German.
Tanie loty do Albanii
To zresztą właśnie wejście tanich linii do Albanii było przełomem dla turystyki w tym kraju. Dziś Wizz Air łączy Tiranę z sześcioma polskimi miastami - Gdańskiem, Katowicami, Krakowem, Poznaniem, Warszawą i Wrocławiem. Ceny rozpoczynają się od 63 zł w jedną stronę, co jest dobrym pretekstem do zaplanowania jesiennego wyjazdu do Albanii, szczególnie, że na miejscu jest dużo taniej niż w innych atrakcyjnych turystycznie kierunkach południowej Europy.
Ze względu na turkusową wodę, rajskie plaże i bałkański klimat często porównywało się ją z Chorwacją. Na dodatek Albania kusi dużo niższymi cenami, więc przylgnęła do niej łatka "tańszej siostry Chorwacji". Powoli jednak odchodzi się od tego nazewnictwa, szczególnie, że wybrzeże to tylko niewielka część atrakcji tego wyjątkowego kraju.
- W sezonie jesiennym nadal można cieszyć się ładną pogodą, zachęcającą do korzystania z uroków wybrzeża, ale bez względu na to, jak bardzo kochamy wodę, znajdźmy trochę czasu, by wybrać się na odkrywanie okolic i spróbowanie tamtejszych przysmaków, w tym pysznej kawy - mówi Marzena German.
Berat - miasto tysiąca okien
Miejscem, które zdecydowanie warto wpisać sobie na listę, gdy odwiedzamy Albanię, jest Berat. Znajduje się dwie godziny jazdy od Tirany, mniej więcej w połowie drogi ze stolicy do popularnego kurortu Ksamil na wybrzeżu Morza Jońskiego. Zahaczając o Berat, wydłużymy czterogodzinną trasę o 60 minut, ale za to zobaczymy jedno z najstarszych miast Albanii.
Znajdziemy je w środkowej części kraju, nad rzeką Osum. Leży u stóp masywu górskiego Tomorri, nad rzeką Osum i nazywa się je "miastem tysiąca okien".
Obszar zamieszkany był już w czasach starożytnych - najpierw osiedlili się tu Ilirowie, potem m.in. Rzymianie i Bułgarzy - wówczas ośrodek nazywał się Beligrad, czyli białe miasto. Do dziś można zobaczyć tu ślady tej bogatej historii - najwięcej jest pozostałości z czasów tureckich, co najlepiej odczujemy, spacerując po starych uliczkach - miasto jest na tyle małe, że można je spokojnie obejść.
Berat ma status miasta-muzeum i tym samym znajduje się pod specjalną ochroną. Dzięki temu wciąż można tu podziwiać starą zabudowę - w pobliżu nie wzniesiono nowoczesnych budynków, tak jak to się często zdarza w innych miejscach. Od 2008 r. Berat widnieje także na liście UNESCO.
Najbardziej charakterystyczna część miasta to Mangalem, która rozciąga się na stoku wzgórza. Zabudowa jest tu bardzo zwarta, a fasady domów wyróżniają się dużymi oknami. To właśnie im Berat zawdzięcza nazwę "miasto tysiąca okien".
Rzeka Osum i jej niezwykły wąwóz
Wizytę warto połączyć z wycieczką do wąwozu rzeki Osum (alb. Kanioni i Osumit), który znajduje się w pobliżu miasta Çorovodë. To jedno z najbardziej spektakularnych miejsc w Albanii.
Wąwóz ma 26 km długości, a jego strome ściany do 450 m wysokości. Organizowane są tam raftingi, które dostarczają niezwykłych wrażeń. Momentami Kanioni i Osumit jest tak wąski, że gdy turyści wyciągają ręce, dotykają z dwóch stron ścian wąwozu.
Warto tam zresztą zajrzeć nawet wtedy, gdy nie lubimy wodnych szaleństw. Kanion nawet z trasy wygląda spektakularnie. W okolicy znajduje się wiele punktów widokowych, z których można go podziwiać.
Pod koniec lata, gdy poziom wody jest niższy, cała długość wąwozu nie jest dostępna do spływu, ale turyści mają możliwość pływania w naturalnych basenach. Można tam też podziwiać wiele wodospadów.
Na terenie Kanioni i Osumit znajduje się wiele jaskiń i podziemnych przejść, z których wiele do dziś nie została zbadana.
Iwona Kołczańska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Niezależna opinia redakcji. Organizatorem wyjazdu była linia lotnicza Wizz Air i lotnisko w Tiranie.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.