Dubaj – obrotowy wieżowiec jednak powstanie?
Kiedy w 2008 roku architekt David Fisher ogłosił, że w Emiratach powstanie pierwszy obracający się wokół własnej osi budynek, świat oszalał z zachwytu. Minęła prawie dekada, rewolucyjnego wieżowca jak nie było, tak nie ma, jednak przed kilkoma dniami ogłoszono, że konstrukcja zostanie ukończona do 2020 r.
„To będzie pierwszy na świecie czterowymiarowy budynek, który do trzech wymiarów przestrzeni doda jeszcze czas” - obiecywał przed laty David Fisher, mówiąc o zaprojektowanym przez siebie, obrotowym wieżowcu, który do 2011 r. miał stanąć w Dubaju (kolejne zaś miały upiększyć panoramę Moskwy i Nowego Jorku)
. „To nie będzie zwykły hotel, ale projekt odpowiadający na potrzeby współczesnych ludzi. Ile gwiazdek? On sam będzie gwiazdą” – włosko-izraelski architekt snuł piękne wizje. Póki co, niewiele z nich wyszło. Mamy 2017 r., a projekt nadal nie wyszedł poza sferę planów.
Przed kilkoma dniami jednak David Fisher postanowił o sobie przypomnieć i w wywiadzie udzielonym „Your Discovery Science” zapewnił, że The Dynamic Tower (bo tak nazywa się projekt) już w 2020 r. będzie można podziwiać w Dubaju. W budynku poza hotelem znajdzie się również część apartamentowa. Architekt przekonuje, że to pierwszy z serii obrotowych wieżowców, którego konstrukcję zdołał ostatecznie dopracować. „Będzie można oglądać zachód i wschód słońca, nie ruszając się ze swojego apartamentu. Mam nadzieję, że dzięki temu budynkowi ludzie pomyślą, że w życiu wszystko jest możliwe".
Rewolucyjny projekt zakłada, że każde z 80 pięter ma się obracać (niezależnie od pozostałych) o 360 stopni wokół nieruchomego trzonu konstrukcji. Osoba, która zdecyduje się na kupno całego piętra, będzie mogła głosem wydawać polecenia obrotu, aby uzyskać upragniony widok z okna. Wieżowiec o wysokości 420 m ma więc zmieniać swój kształt, odpowiadając na potrzeby jego użytkowników. Apartamenty będą miały powierzchnię od 124 do 1200 metrów kwadratowych i jak podaje CNN, koszt jednego ma się wahać od 4 do 40 mln dol. Pomiędzy piętrami zostaną zainstalowane turbiny wietrzne, a na dachu budynku staną panele słoneczne, dzięki czemu budynek - zasilany wyłączne przez odnawialne źródła energii - ma być samowystarczalny i ekologiczny.
Po tym, jak Fisher ogłosił nową datę powstania The Dynamic Tower, media na całym świecie znów trąbią o unikalnej realizacji. Budowa jednak jeszcze się nie rozpoczęła, co więcej – nie ma nawet oficjalnego potwierdzenia dokładnej jej lokalizacji. Czy więc i tym razem się rozczarujemy? Z pewnością będziemy śledzić poczynania Davida Fishera i jego „dynamicznego projektu”.
Zobacz też: Dubaj: najwyższy hotel na świecie