Ferie na półmetku. Tam goście szczególnie dopisują
Tegoroczne ferie rozkręciły się na dobre. Bez niespodzianek, na zimowy urlop z rodziną turyści najchętniej wybierają miejscowości na Podhalu. Frekwencja turystyczna jest tam podobna do tej z roku przed pandemią – ocenił Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.
Ferie w tym roku rozpoczęły się 17 stycznia. Minęła więc już połowa zimowych wyjazdów dla uczniów i ich rodzin. Jak podaje Tatrzańska izba Gospodarcza największym zainteresowaniem wypoczynkiem pod Tatrami cieszy się turnus tak zwanych ferii warszawskich, które skończą się 13 lutego. I choć w pierwszym tygodniu ich trwania tłumy były umiarkowane, to chętnych na zimowy urlop na Podhalu w tym tygodniu nie brakuje. A widać to po liczbie rezerwacji w obiektach noclegowych.
Duży ruch jest spodziewany także w ostatnim turnusie od 14 do 27 lutego, kiedy przerwę w nauce będą mieli uczniowie m.in. z województwa śląskiego czy pomorskiego.
Turyści na Podhalu dopisują
Numerem jeden wśród turystów jest oczywiście Zakopane. - Przyciągają tam ośrodki narciarskie oraz atrakcje poza stokiem. Oprócz tego miasto ma dobrze zorganizowaną bazę noclegową, choć znalezienie wolnego miejsca z dnia na dzień w tej chwili może okazać się problemem - mówi w rozmowie z WP Katarzyna Stępień z portalu Nocowanie.pl.
Z danych Tatrzańskiej Izby Gospodarczej wynika, że turyści dopisują zwłaszcza w dużych obiektach hotelowych.
- Mowa o obiektach z renomą i w dobrym standardzie. Mniej zadowoleni są właściciele tak zwanych kwater prywatnych czy obiektów mniej rozpoznawalnych na rynku oraz tych obiektów oddalonych od Zakopanego – powiedział PAP Karol Wagner z TIG. Liczba turystów na Podhalu jest podobna, jak zimą w roku przed pandemią, czyli 2019.
Czytaj też: Grecja łagodzi obostrzenia. Co się zmieni?
Jak dodaje, obłożenie w hotelach w Zakopanem wynosi w okolicy 90 proc. Natomiast średnie obłożenie wszystkich obiektów na Podhalu szacuje się w okolicach 70 proc.
Pogoda pod Tatrami przez cały okres ferii sprzyja miłośnikom sportów zimowych. Co widać na stokach narciarskich na Podhalu. Obłożenie tam jest także spore, jednak nie widać długich kolejek znanych sprzed okresu pandemii.
Ferie a covid
Z informacji przekazywanych do TIG, w obiektach, które weryfikują szczepienia, aż 90 proc. gości posiada certyfikaty covidowe. Hotelarze przyznają, że nie mają problemów z weryfikacją certyfikatów. Incydentalnie zdarzają się goście, którzy odmawiają ich okazania.
Źródło: PAP/WP