Food trucki w Tatrach
Władze Tatrzańskiego Parku Narodowego chcą postawić food trucki przy wejściach do tatrzańskich dolin. Podawane jedzenie ma być świeże, zdrowe i regionalne, a mobilne bary – estetyczne i jednolite.
Szał na food trucki już kilka lat temu ogarnął Polskę. Czemu więc modne samochody z jedzeniem nie miałyby na sezon zaparkować w Tatrach? – Chcemy stworzyć nową markę gastronomiczną i stawiamy sobie za cel podniesienie standardu usług gastronomicznych na Podhalu oraz odejście od kulinarnej tandety – mówi dyrektor TPN Szymon Ziobrowski.
Pierwszy mobilny punkt gastronomiczny ma powstać na Palenicy Białczańskiej (na zdjęciu poniżej), gdzie rozpoczyna się najbardziej popularny szlak turystyczny w Tatrach, czyli droga do Morskiego Oka.
Władze parku ogłosiły już przetarg, a od oferentów wymagają, aby punkty gastronomiczne były związane z kulturą i tradycją Podhala. – Chcemy promować zdrowe i świeże produkty, przygotowywane możliwie na bieżąco, niezawierające ulepszaczy i konserwantów, dobrej jakości. Zależy nam na wsparciu lokalnych producentów, od których produkty mogłyby być pozyskiwane – wyjaśnił dyrektor.
Posiłki w punktach TPN będą podawane tylko w ekologicznych opakowaniach, a menu ma być niedrogie i nieskomplikowane, by pozwalało na płynną obsługę dużego ruchu turystycznego. Pierwsi klienci będą mogli skorzystać z food trucków za ok. 2 miesiące.