Godz. 10 w Pendolino. Piwo w Warsie się leje. "Panowie w garniakach, pani też"
Osoby, które dużo podróżują, z pewnością znają ten widok. Na lotniskach czy w przydworcowych barach można zobaczyć ludzi pijących alkohol nawet wcześnie rano. Podobnie jest Warsie, czego świadkiem wielokrotnie była influencerka Kinga Szkiert. Na swoich stories pokazała, co się dzieje przed godz. 10 w wagonie restauracyjnym.
Kinga Szkiert jechała w poniedziałek 30 września Pendolino do Warszawy. Influncerka udała się do Warsu na kawę, gdzie miała okazję siedzieć przy stoliku z grupką pijącą piwo. Jak sama przyznaje, nie oburzyłoby jej to, gdyby nie fakt, że mężczyźni ewidentnie jechali do pracy.
Piwo w drodze do pracy
"Zawsze jak rano jadę Pendolino do Warszawy i siedzę w Warsie, to zastanawiam się, jak to jest, że panowie w garniakach, jadący na spotkania biznesowe, walą browara już od rana. Jaka to branża? - zapytała na stories, pokazując zdjęcie, na którym widać, że siedzi przy tym samym stoliku, co dwaj mężczyźni pijący butelkowe piwo.
Na kolejnym stories pokazała też kobietę z pokalem wypełnionym złotym trunkiem. "Jakby co, to pani też wali browara od rana. W drodze do pracy" - dopisała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". W Tajlandii żyje jak król. W Polsce o takich luksusach mógłby tylko pomarzyć
Po chwili grupa zmieniła miejsce na inny stolik i zamówiła kolejną kolejkę piw. "Tylko powiedz tam pani, żeby zimniejsze dała, to lepiej wejdzie" - miał powiedzieć ktoś z ekipy. Kinga Szkiert na tym stories dodała oznaczenie czasu - była dopiero godz. 9.57.
Influencerka z rozmów wywnioskowała, że to wykładowcy. "Także studenci! Trzymajcie się tam dziś na wykładach" (pisownia oryginalna) - napisała.
Na koniec podkreśliła, że sama pije alkohol, np. na imprezach. Ludzie, których spotkała, wyraźnie jednak jechali do pracy. "Jaka praca pozwala na picie alkoholu? Jaka praca toleruje bycie pod wpływem? Nie oburzyłoby mnie to, gdyby to był jakiś męski czy babski wypad, wyjazd na weekend. Ale ludzie jadący do pracy i pijący, jak to często słodko ujmują, piwko dla zdrowotności, to dla mnie wychodzi poza ramy normalności" - podsumowała.