Góry, morze, a może jeziora? Gdzie najlepiej podziwiać złotą polską jesień?
Jesień to przez wielu ulubiona pora roku na wyjazdy. Słońce świeci wtedy łagodniej, mniejsza liczba turystów gwarantuje spokój i ciszę, a widoki, dzięki jesiennym kolorom, nierzadko są jeszcze piękniejsze niż latem. O tej porze roku szczególną popularnością cieszą się góry i często zapomina się, że w naszym kraju jest jeszcze wiele innych miejsc, które jesienią ukazują odmienne, lecz równie malownicze oblicze. Można się o tym przekonać wchodząc na stronę klubu travelowego Travelist.pl. Jeśli to właśnie tej jesieni chcesz wyjechać na urlop lub zrobić sobie weekendową wycieczkę, przeczytaj, dokąd warto się wybrać, by w pełni skorzystać z jej uroków.
Gdzie najlepiej podziwiać złotą polską jesień?
Jesień to przez wielu ulubiona pora roku na wyjazdy. Słońce świeci wtedy łagodniej, mniejsza liczba turystów gwarantuje spokój i ciszę, a widoki, dzięki jesiennym kolorom, nierzadko są jeszcze piękniejsze niż latem. O tej porze roku szczególną popularnością cieszą się góry i często zapomina się, że w naszym kraju jest jeszcze wiele innych miejsc, które jesienią ukazują odmienne, lecz równie malownicze oblicze. Można się o tym przekonać wchodząc na stronę klubu travelowego _ Travelist.pl _. Jeśli to właśnie tej jesieni chcesz wyjechać na urlop lub zrobić sobie weekendową wycieczkę, przeczytaj, dokąd warto się wybrać, by w pełni skorzystać z jej uroków.
Nieznane Pojezierze Drawskie
W Polsce panuje przekonanie, że jeśli ktoś ma ochotę wybrać się nad jeziora, powinien koniecznie jechać na Mazury. Tymczasem jest wiele innych miejsc, gdzie liczba, jak i jakość tych naturalnych zbiorników przyprawia o zawrót głowy. Zapoznaj się z propozycjami klubu travelowego _ Travelist _.
Mało kto wie, że najwięcej jezior jest na Pomorzu Zachodnim (prawie 30 proc. wszystkich jezior w Polsce). Godnym polecenia regionem jest tam Pojezierze Drawskie o bardzo urozmaiconym krajobrazie przeznaczonym zarówno do turystyki pieszej, rowerowej, konnej, jak do spływów kajakowych. Oprócz jezior polodowcowych (np. Drawsko, Dołgie, Ciemino, Komorze, Lubie), znajdują się tu wzniesienia (dochodzące do 200 m n.p.m.), a także lasy, ciekawe zarówno pod względem fauny, jak i flory. Miastem, które na pewno warto odwiedzić w tym rejonie jest Szczecinek - znajduje się tu jeden z najdłuższych w Europie wyciąg do nart wodnych i wakeboardu, a także tramwaj wodny. Godny polecenia jest również położony nieopodal Połczyn Zdrój, a w nim urokliwa Willa Hopferówka, mieszcząca się tuż przy wspaniałym parku zdrojowym.
Pojezierze Łagowskie - perła ziemi lubuskiej
Kolejnym niedocenianym turystycznie regionem jest województwo lubuskie - to właśnie tu występuje najwięcej lasów w Polsce. A wiadomo, że kolorowe lasy najpiękniej wyglądają odbijając się w czystej, spokojnej wodzie. Z powodu dużej liczby jezior region ten często nazywany jest "krainą pięciuset jezior", choć tak naprawdę jest ich jeszcze więcej. Miejscem, o którym warto wspomnieć jest Pojezierze Łagowskie - liczne, nieodkryte trasy rowerowe, tony grzybów w lesie, oraz ciekawe ukształtowanie terenu (wzgórza morenowe, jeziora rynnowe, kotliny, pradoliny) sprawiają, że jest to idealny cel jesiennych wycieczek. Będąc tam trzeba koniecznie zahaczyć o Łagów, od którego pochodzi nazwa całego regionu. Jest to niezwykle malownicza wieś o charakterze miejskim zwana perłą ziemi lubuskiej. Najstarsza część miejscowości znajduje się na przesmyku między jeziorami Łagowskim i Trześniowskim, a nad niezwykłym krajobrazem wznosi się otwarty dla turystów zamek joannitów. Miejscem, gdzie warto się zatrzymać w
czasie tej wycieczki, jest Lubuskie _ *spa * _w Łagowie, stanowiące świetną bazę wypadową do zwiedzania całego pojezierza.
Morze może być jesienią!
Wśród turystów pokutuje przeświadczenie, że poza sezonem letnim nad Bałtykiem nie ma co robić. Na pewno jesienna aura nie sprzyja morskim kąpielom ani wylegiwaniu się na plaży, jednak polskie morze ma wiele do zaoferowania o każdej porze roku. Co prawda mniejsze miejscowości od września wyludniają się niemal całkowicie i czasem ciężko nawet w nich znaleźć otwartą restaurację, lecz i one mają swoich amatorów, którzy, aby dobrze wypocząć, potrzebują jedynie kojącego szumu morza. Jednak większe nadmorskie miasta nigdy całkiem nie pustoszeją i przez cały rok oferują liczne atrakcje.
Zdrowotny Kołobrzeg
Jesienią w Kołobrzegu *wreszcie cichną dochodzące z plaży krzyki i można w spokoju, bez konieczności przeciskania się w tłumie, przespacerować się po *Alei Nadmorskiej. Taki spacer jest nie tylko przyjemny, ale i korzystny dla zdrowia - to właśnie o tej porze roku nad morzem najwięcej jest jodu, który doskonale wpływa na tarczycę. Warto podczas takiego wyjazdu połączyć przyjemne z pożytecznym i skorzystać z bogatej oferty ośrodków uzdrowiskowych i_ spa znajdujących się w Kołobrzegu, np. _ Baltic Plaza Hotel Medi Spa _ lub Hotel Aquarius Spa _. Tradycyjne zabiegi wzbogacone są tu gorącymi kąpielami w solankach oraz borowinach. Zaś w wolnym czasie można wybrać się w rejs po morzu - nawet na Bornholm, który znajduje się zaledwie 100 km od Kołobrzegu.
Świnoujście - nadmorskie cacko
Nie da się ukryć, że w ciągu ostatnich lat Świnoujście stało się niezwykle zadbanym, dopieszczonym w każdym calu miastem, do którego chce się przyjeżdżać jak najczęściej - bez względu na porę roku. Ponadto jesienią ceny są bardziej korzystne niż latem, więc bez wyrzutów sumienia można skorzystać z bogatej oferty hoteli i ośrodków proponujących zabiegi odnowy biologicznej (np. Hotel Atol). Również zwolennicy aktywnej turystyki znajdą tu coś dla siebie - liczne szlaki piesze oraz rowerowe wśród malowniczych krajobrazów skłaniają do wypadów w teren. Wyjątkowe położenie miasta sprawia, że będąc na urlopie w Świnoujściu można wybrać się na krótką wycieczkę do Niemiec, Danii lub Szwecji.
Złote polskie góry
Do wyjazdu w góry jesienią nie trzeba przekonywać chyba nikogo. To właśnie wtedy najlepiej rozkoszować się tam kolorowymi widokami, pustymi szlakami i wyjątkowym klimatem górskich miejscowości. Jednak ta popularność gór jesienią sprawia, że nawet podczas tej mniej turystycznej pory roku wiele tras jest zatłoczonych. W kolejnych sladach przedstawiamy dwa miejsca, gdzie na całym szlaku spotkacie mniej ludzi niż w pierwszym lepszym sklepie na Krupówkach.
Góry Bialskie - "Sudeckie Bieszczady"
Góry Bialskie to bez wątpieniu najbardziej dzika część Sudetów, która ze względu na swój pierwotny charakter nazywana jest niekiedy "Sudeckimi Bieszczadami". Znajduje się tu rezerwat przyrody Puszcza Śnieżnej Białki, gdzie zobaczyć można okazałe jawory, buki i świerki liczące nawet 200 lat. To tutaj są również jedne z najczystszych rzek w Polsce, takie jak Biała Lądecka i Morawka. Najwyższe wzniesienia to: Postawna (1117 m n.p.m.), Rudawiec (1106 m n.p.m.), Czernica (1083 m n.p.m.), Iwinka (1076 m n.p.m.) oraz Orlik (1068 m n.p.m.). Po całodniowych wyprawach można pozwolić sobie na odrobinę komfortu, zatrzymując się w_ Hoteliku Orańskim _. Kameralna atmosfera, piękne położenie i doskonałe warunki pozwolą Ci szybko odzyskać siły i przygotować się do kolejnych wycieczek.
Pasmo Policy zamiast Babiej Góry
Jeśli chcesz uniknąć tłumów w Beskidzie Żywieckim, zrezygnuj z Babiej Góry i wybierz się na sąsiadujące z nią Pasmo Policy. Dobrą bazą wypadową będzie Zawoja, najdłuższa wieś w Polsce (18 km), a w niej _ Hotel & Spa Jawor _. Przez Pasmo Policy prowadzi bardzo malownicza trasa rowerowa, a na samym szczycie góry Polica (1369 m n.p.m.) znajduje się pomnik upamiętniający katastrofę lotniczą z 1969 roku. Jest to również wspaniały punkt widokowy, z którego widać nie tylko Babią Górę, ale też Tatry. Co ciekawe, Pasmo Policy, pomimo swej niewielkiej powierzchni, stanowi jedną z głównych ostoi głuszca, co świadczy o pierwotnym, niezakłóconym działalnością człowieka charakterze tego miejsca.