Groźne spotkanie pytona z dzieckiem. "Tak to już jest w Australii"

Wielki pyton zaatakował pięcioletniego Beaua
Wielki pyton zaatakował pięcioletniego Beaua
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Mark Kostich
oprac. NGU

25.11.2022 14:51, aktual.: 25.11.2022 16:34

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Australia nie bez powodu kojarzy się z niebezpieczną i egzotyczną florą i fauną. To właśnie tam doszło do niecodziennej sytuacji, która mogła mieć tragiczny finał. Trzymetrowy pyton ukąsił pięciolatka i wciągnął go do ogrodowego basenu.

Do niecodziennego zdarzenia doszło w Australii w stanie Nowa Południowa Walia. Nikt nie spodziewał się, że w czasie zabawy w przydomowym ogrodzie, dziecko może zostać zaatakowane przez niebezpiecznego węża.

O krok od tragedii

Pięcioletni Beau bawił się w czwartek - 24 listopada br. - na podwórku swojego domu w nadmorskim miasteczku Byron Bay, kiedy pyton niespodziewanie wynurzył się z krzaków i rzucił się w kierunku małego dziecka. Trzymetrowy wąż ukąsił pięciolatka i wciągnął go do ogrodowego basenu.

- Myślę, że pyton siedział tam, czekając na nadejście ofiary, ptaka czy czegoś podobnego, i zjawił się Beau - skomentował ojciec chłopca.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ojciec pobiegł z pomocą

Chłopiec był bardzo wystraszony, ale na szczęście, dzięki szybciej interwencji dziadka i ojca, przeżył. 76-letni dziadek od razu wskoczył do basenu i wyciągnął wnuczka, który był nadal trzymany przez węża. Następnie ojciec dziecka pomógł wyrwać chłopca z uścisku gada.

- Nie jestem drobnym gościem, uwolniłem go w ciągu 15-20 sekund - przekazał mężczyzna w wywiadzie, udzielonym dla lokalnego radia 3AW. Jedyną pamiątką ze starcia z pytonem jest drobna rana na kostce chłopca. W czasie rozmowy z mediami ojciec dziecka stwierdził, że "tak to już jest w Australii".

- Jak tylko zmyliśmy krew i powiedzieliśmy mu, że nie umrze, bo to nie jest jadowity wąż, poczuł się właściwie całkiem nieźle - skomentował reakcję chłopca jego ojciec. Te wielkie węże nie są jadowite, ale mimo to mały Beau został opatrzony przez lekarzy, aby uniknąć ewentualnej, możliwej infekcji rany. Po incydencie rodzina wypuściła gada z powrotem tam, skąd wyszedł.

Warto dodać, że w Australii żyje około 15 gatunków pytonów, które czasem zjawiają się na podmiejskich podwórkach i sieją strach wśród mieszkańców. Australijski Park Gadów poinformował, że liczba węży w tym południowo-wschodnim stanie wzrosła z powodu częstych i intensywnych opadów i wysokiej temperatury powietrza.

Źródło artykułu:WP Turystyka
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (60)
Zobacz także