Gułag - nową atrakcją turystyczną Syberii?
Ministerstwo Rozwoju Przedsiębiorczości i Turystyki Jakucji przedstawiło kontrowersyjną propozycję stworzenia z byłych obozów pracy przymusowej w ZSRR atrakcji turystycznej. Według ministerstwa utworzenie "obozów turystycznych" w miejscach dawnych łagrów, we wschodniej części Syberii, ma szansę przyciągnąć turystów z całego świata - czytamy na stronach brytyjskiego dziennika "The Guardian".
Ministerstwo Rozwoju Przedsiębiorczości i Turystyki Jakucji przedstawiło kontrowersyjną propozycję stworzenia atrakcji turystycznej z byłych obozów pracy przymusowej w ZSRR. Według ministerstwa utworzenie "obozów turystycznych" w miejscach dawnych łagrów, we wschodniej części Syberii, ma szansę przyciągnąć turystów z całego świata - czytamy na stronach brytyjskiego dziennika "The Guardian".
Na ostatnim slajdzie galerii zobacz film o mrocznej historii łagrów, budowie drogi R504 oraz największej grupie obozów pracy ZSRR - Kołymie.
pw/if
Obóz Perm-36 w pobliżu miejscowości Kuczino, Rosja
Zdaniem ministerstwa pomysł otwarcia łagrów dla turystów nie tylko ożywi turystykę w regionie, ale przede wszystkim pozwoli na zachowanie dziedzictwa historycznego w całym kraju. - Dziś Gułag ma wszelkie szanse na przyciągnięcie turystów. Projekt ten pozwoli na zachowanie historii nie tylko w regionie, ale także całej Rosji - powiedziała minister Jekaterina Kormilitsyna.
Stalinowski obóz pracy
Wniosek dotyczący utworzenia z łagrów atrakcji turystycznej został złożony na posiedzeniu urzędników lokalnych i regionalnych podczas festiwalu o nazwie "Podróże do bieguna zimna". Władze zgodziły się z propozycją i wyraziły aprobatę na stworzenie dwóch "ośrodków turystycznych" na terenie byłych obozów pracy: wydobycia siarki i budowy kołymskiej drogi R504, nazywanej "Drogą z Kości".
Obóz Perm-36 w pobliżu miejscowości Kuczino, Rosja
Kontrowersyjny projekt został jednak zakwestionowany przez międzynarodowe stowarzyszenie "Memoriał", zajmujące się badaniami historycznymi i propagowaniem wiedzy o ofiarach represji radzieckich, w tym w okresie stalinowskim, a także ochroną praw człowieka w krajach byłego ZSRR. Komercyjne, a nie edukacyjne otwarcie stalinowskich obozów pracy, będzie tworzeniem pseudo-historycznej fikcji. Ten projekt nie będzie oddawał faktycznej skali tego, co tu się naprawdę wydarzyło - powiedział jeden z działaczy "Memoriału" Jan Raczyński.
Obóz Dnieprowski w Rosji
Położona częściowo powyżej koła podbiegunowego Jakucja znana jest z ekstremalnych warunków klimatycznych. Na region ten składają się ogromne połacie lasów i jałowa tundra, w której przeżycie jest bardzo trudne. - W łagrach zmarły dziesiątki tysięcy ludzi. Wielu z nich z zimna. Tworzenie "obozów turystycznych" jest nie na miejscu. To tak jakby niemiecki obóz koncentracyjny stał się wizytówką Niemiec - dodał Raczyński.
Zbiorowe groby zmarłych w stalinowskich obozach
Działacz stowarzyszenia "Memoriał" równocześnie podkreślił, że najpierw władze powinny poświęcić czas i pieniądze na doprowadzenie do przyzwoitego stanu obozowych cmentarzy. By uczcić pamięć po ofiarach łagrów, dodatkowo powinny one zostać odpowiednio oznakowanie - podkreślił Raczyński.
Obóz Dnieprowski, Rosja
To nie pierwsze próby utworzenia z Gułagu atrakcji turystycznej. Na podobne pomysły wpadły wcześniej np. władze Workuty, które w 2006 roku zaproponowały odbudowę jednego ze stalinowskich łagrów. Miał zostać utworzony "obozowy hotel" dla bogatych turystów z Zachodu, którzy za 150-200 dolarów za dobę, mogliby przez chwilę stać się "więźniem politycznym".
Muzeum Perm-36 niedaleko miejscowości Kuczino, Rosja
Większość z rosyjskich łagrów popadła w ruinę i dziś jest w opłakanym stanie. Do tej pory tylko jeden ze stalinowskich obozów - Perm-36, będący jednym z najbardziej znanych lagrów, został przekształcony w instytucję edukacyjno-historyczną. Muzeum Perm-36 powstało w latach 90. i ma upamiętniać ofiary represji politycznych ZSRR.