Hiszpańskie lotnisko ma problem. Już 15 tys. osób nie zdążyło na swój lot
Hiszpańska linia lotnicza Iberia poinformowała, że od marca bieżącego roku na swoje loty z lotniska Madryt-Barajas nie spóźniło się co najmniej 15 tys. podróżnych. Wszystko przez niekończące się kolejki do odprawy paszportowej.
Wzmożone zainteresowanie lotami - przy tak licznych brakach kadrowych wśród pracowników portów lotniczych - prowadzi do tworzenia się zatorów, opóźnień, a nawet odwołanych lotów.
Gigantyczne kolejki na lotnisku w Madrycie
Z problemem niekończących się kolejek mierzy się m.in. hiszpańskie lotnisko Madryt-Barajas. Tam z powodu chaosu swoje loty przegapiło już niemal 15 tys. podróżnych.
Zobacz też: Nowy ulubiony kierunek Rosjan. Kusi ich jednym
Jak podaje portal "The Local", samolot lecący na początku tego tygodnia do Buenos Aires wystartował z Madrytu bez 100 pasażerów, którzy mieli ważne bilety. Podróżni nie zdążyli na lot przesiadkowy, ponieważ utknęli w kolejce do kontroli paszportowej.
Z licznymi utrudnieniami pasażerowie zmagali się również w czasie Wielkanocy. Wówczas z powodu gigantycznych kolejek, loty straciło ponad 3 tys. osób. Na tych zakłóceniach szczególnie mocno ucierpiał hiszpański przewoźnik Iberia.
Wszystko przez zmniejszoną przepustowość terminala
Linia lotnicza poinformowała, że od marca 2022 r. ponad 15 tys. podróżujących nie zdążyło na swoje loty. Szczególnie problematyczne jest to w kwestii rejsów przesiadkowych - zwłaszcza międzykontynentalnych - gdyż generuje to dodatkowe koszty i niepotrzebne komplikacje.
Problem związany z kolejkami do odprawy paszportowej wynika głównie z decyzji władz lotniska o częściowym zamknięciu e-bramek do automatycznej kontroli paszportowej. Krok ten znacząco zmniejszył przepustowość terminalu.
Źródło: "The Local", "Fly4free"