Hotele dla dorosłych. Uwielbiane i krytykowane przez Polaków
Polacy przekonują się do hoteli dla dorosłych. Pierwsze takie miejsce powstało w naszym kraju dziewięć lat temu. Zdaje się, że blisko dekada wystarczyła, byśmy oswoili się z tą - do niedawna nietypową - formą wypoczynku. Z badań wynika, że coraz chętniej wybieramy zakwaterowanie z dala od popularnych kurortów. Zależy nam także, by wypocząć skutecznie, ale w jak najkrótszym czasie.
Z badania trendów przeprowadzonego przez grupę hotelową Mariott wynika, że już co dziesiąty rodzic planuje wypoczynek bez dzieci. Lawinowo rośnie też liczba bezdzietnych kobiet i mężczyzn oraz bezdzietnych małżeństw (z danych udostępnionych przez Narodowy Spis Powszechny jest ich już ok. trzech milionów w stosunku do 4,2 mln małżeństw z dziećmi). W tym kontekście zwiększająca się sukcesywnie liczba hoteli adresujących ofertę wyłącznie do osób dorosłych nie powinna dziwić. Zjawisko trudno określać mianem mody czy tendencji - nasuwa się raczej słowo "konieczność".
"Adult friendly" w polskim wydaniu
Trend, który nad Wisłą przybiera na sile zaledwie od kilku lat, początek miał w latach 70. na dalekich Karaibach - na wyspach okazał się doskonałym dopełnieniem rozwijającej się tam turystyki ślubnej i przedślubnej. Polacy mogli przetestować go np. u naszych sąsiadów - na Słowacji, gdzie jego reprezentantem jest lubiany przez narciarzy i miłośników przyrody Hotel Tri Studničky.
Prekursorem hotelarstwa "adult firendly" w naszym kraju był natomiast Manor House SPA w Chlewiskach, który na ograniczenie wieku gości do 12+ zdecydował się w marcu 2014 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Posezonowe urlopy. "Mamy bardzo dużo możliwości"
- Początkowo reakcje były różne - od skrajnej krytyki po gorące pochwały. Dziś rzadko spotykamy się ze zdziwieniem, że nie można przyjechać do nas z dzieckiem, bo miejsc bez dzieci jest w naszym kraju coraz więcej, choć wciąż nie wszyscy mówią o tym wprost. Natomiast my jasno komunikujemy, że jesteśmy hotelem otwartym na osoby dorosłe i młodzież od 12. roku życia - wyjaśnia w rozmowie z Wirtualną Polską Dorota Tokarska, dyrektorka marketingu hotelu Manor House SPA.
Dodaje także, że hotel bez dzieci to nie tylko gwarant większego spokoju sprzyjającego wypoczynkowi. - Ważną grupą gości są osoby marzące o własnych dzieciach. Może to dziwić, ale jeśli całe życie jest podporządkowane staraniu się o potomstwo i trwa to od lat, widok biegających i śmiejących się dzieci może być przykry - zauważa.
Hotele dla dorosłych w znamienitej większości wyróżnia nie tylko określony wiek gości. Za tą deklaracją idzie bowiem zazwyczaj odpowiednie profilowanie obiektu, który oferuje najczęściej rozbudowaną strefę SPA i wellness, piękne otoczenie i gastronomię wychodzącą daleko poza bufetowe śniadania. W menu znajdziemy często propozycje nieco bardziej fantazyjne - godne romantycznych kolacji, a także - jak chociażby we wspomnianym Manor House - propozycje dla wegetarian, wegan czy osób niejedzących glutenu.
Większość hoteli dla dorosłych przeszła metamorfozy już w trakcie działalności. Przykładem jest Hotel Dr Irena Eris w Krynicy-Zdroju, w którym "potrzeba wypłynęła od samych odwiedzających SPA" czy Leda Spa w Kołobrzegu. Właścicielka tego drugiego - Monika Różewska-Chudzik - w rozmowie z WP zdradziła, że choć decyzję poprzedziły dwuletnie badania rynku, obiekt musiał zmierzyć się z początkowym atakiem rozwścieczonych turystów. - Hejt, który nas spotkał po tym, gdy staliśmy się obiektem 16+, był ogromny. Oczywiście liczyliśmy się z krytyką, ale to, co nas spotkało, było trudne do przewidzenia - wyznała.
Dla rodziców i nie tylko
Tymczasem o tym, że w wyjeździe bez dzieci nie ma niczego złego, przekonują także specjaliści. - Zupełnie zrozumiałe jest, że rodzice czasami mogą potrzebować odpocząć od wyzwań, jakie stawia przed nimi opieka nad małym człowiekiem. Wyjazd we dwoje może być wspaniałą okazją do tego, a jednocześnie idealnym czasem na to, by pogłębić swoją relację partnerską - przekonuje w rozmowie z Wirtualną Polską psycholożka i psychoterapeutka Angelika Szelągowska-Mironiuk.
Radzi jednak przy okazji, by przed taką wyprawą zadbać o odpowiednią komunikację. - Dziecko potrzebuje wiedzieć, że rodzice wyjadą gdzieś sami i powinno rozumieć, że nie jest to "kara" za jego zachowanie albo odrzucenie przez rodziców. Czasami dziecko może bowiem uważać, że rodzice zostawiają je, gdyż mają go dość - maluch powinien wiedzieć, że tak nie jest, a rodzice w dalszym ciągu kochają go i chcą być blisko niego - uczula.
Po co się spieszyć?
Hotele "adult only", o czym przekonałam się na własnej skórze podczas trzydniowego pobytu w jednym z nich, są doskonałym miejscem dla wszystkich, którzy mają potrzebę zmiany dotychczasowego modelu wypoczynku. Mowa o coraz mocniejszym trendzie na wyjazdy, podczas których dominować będzie głęboki relaks z miejscem na długi sen, spokojne posiłki, niezobowiązujące spacery, opalanie, czytanie książek itd. w miejsce intensywnego zwiedzania.
Sauny, baseny, strefy SPA, tereny zielone wokół budynku, osłonięte altany zapewniające odrobinę prywatności, leżaki, a także same pokoje hotelowe - najczęściej przestronne, z łazienką wyposażoną w wannę - zaplecze hoteli dla dorosłych zachęca, by się zatrzymać, nie szukać gorączkowo atrakcji w najbliższej okolicy, a po prostu spędzić kilka dni w miłym miejscu, skupiając się na samym sobie, własnej przyjemności i/lub pielęgnowaniu relacji z towarzyszącą nam osobą.
Co więcej, część z nich jest zaprojektowana tak, by zapewnić wypoczywającym możliwie jak największą intymność. Podczas pobytu zdarzało nam się przez dwie-trzy godziny nie widzieć żadnych innych gości, którzy po śniadaniu rozpierzchali się po ogromnym terenie i korzystali z bogatej oferty miejsca. Gdy natomiast zdecydowałam się skorzystać z hotelowego basenu na godzinę przed jego zamknięciem, poza mną z tej formy relaksu korzystały tylko dwie osoby.
Otworzyć się na odpoczynek
Wyraźną zmianę w oczekiwaniach turystów zauważają eksperci, m.in. dr Rebecca Robbins na co dzień zajmująca się badaniami nad snem. - Do niedawna biura podróży prześcigały się w pomysłach na organizację wczasów, które odciągałaby turystów od snu. Teraz myślę, że po prostu nastąpiła ogromna zmiana w naszej zbiorowej świadomości i priorytetem stało się dobre samopoczucie - zauważyła w rozmowie z CNN Travel.
Fokus na wypoczynek, ale także rosnąca popularność miejsc "z duszą", niekoniecznie w bliskiej odległości od typowych atrakcji turystycznych, to trendy, które zdają się wynikać z wyraźnej tendencji do skracania wakacyjnych (i nie tylko) pobytów. Skoro nie możemy wypoczywać długo, chcemy robić to przynajmniej jakościowo. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez firmę Selectivv w pierwszych tygodniach wakacji, wyjazdy Polaków trwają zazwyczaj cztery lub pięć dni (nie jak do niedawna dwa tygodnie). Te same badania potwierdzają, że coraz chętniej wybieramy zakwaterowanie z dala od popularnych kurortów. Z kolei z raportu serwisu Nocowanie.pl wynika, że w wakacje 2022 największą popularnością wśród Polaków cieszyły się wyjazdy zaledwie dwu (16 proc. turystów) lub trzydniowe (17 proc. turystów).
Bliżej natury
Nie znaczy to jednak, że chcemy ograniczać się wyłącznie do relaksu w hotelowym pokoju. SPA znacznie poszerza swoje znaczenie - według prognoz przedstawionych w 2023 r. podczas konferencji Global Wellness Summit odnowa biologiczna stanie się nierozerwalnie związana z przebywaniem na łonie natury. Polskie hotele SPA "adult friendly" (i nie tylko) już wzięły to sobie do serca.
W hotelu Arłamów zaaranżowano specjalny zakątek przeznaczony do kąpieli leśnych (można przytulić się do drzewa lub położyć na rozpostartym między nimi hamaku). Z kolei Manor House znajduje się na terenie 10-hektarowego parku z dużym stawem, licznymi ścieżkami spacerowymi, pomnikami przyrody, a nawet zakątkami do medytacji, m.in. repliką kamiennego ogrodu zen przy świątyni w Ryoan-ji koło Kioto. W piątki goście mogą korzystać natomiast z Biowitalnej wioski SPA - kilku różnorakich saun zaaranżowanych w niewielkich chatkach, zewnętrznych pryszniców oraz bali z gorącą i zimną wodą, z których podziwiać można gwiazdy.
Dla mnie największym atutem pobytu w hotelu dla dorosłych była jednak atmosfera. Nastawieni na solidny wypoczynek goście wykazywali się wzajemnym szacunkiem, jakiego nie widziałam nigdzie indziej. Nie było mowy o przepychankach, by zająć najlepsze miejsce przy stole/w basenie/saunie. Siadaniu na leżaku tuż obok, gdy te dalsze również były wolne. Wybieraniu akurat tej atrakcji, z której w danym momencie korzystał ktoś inny. Wspólne posiłki, a nawet wieczorny drink w hotelowym barze przebiegały w przyjemnej atmosferze - bez pretensji (tak częstych przecież np. na wakacjach all inclusive) czy nawet rozmów podniesionym głosem, które mogłyby popsuć atmosferę pozostałym gościom.
Czytaj też: Polski Hogwart. To miejsce zachwyci każdego
Katarzyna Pawlicka, dziennikarka Wirtualnej Polski