Hotele na Warmii i Mazurach zamknięte. To cios dla branży w tym regionie
Decyzje rządu nie przestają zaskakiwać przedsiębiorców. Jeszcze wczoraj zastanawialiśmy się, jak będzie wyglądać rzeczywistość branży turystycznej po 28 lutego. Dziś wiemy, że na Warmii i Mazurach niewesoło - na pewno jeśli chodzi o najbliższe tygodnie.
25.02.2021 12:42
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Środowa konferencja ministra zdrowia Adama Niedzielskiego przyniosła odpowiedzi na wiele medialnych spekulacji. Obawiano się między innymi ponownego zamknięcia hoteli i wprowadzenia kolejnego lockdownu. Minister potwierdził, że rząd musi wykonać krok wstecz, a raczej "jedną szesnastą kroku wstecz", i ogłosił restrykcje tylko dla województwa warmińsko-mazurskiego. To cios dla branży w tym regionie.
Dlaczego tylko warmińsko-mazurskie?
Wprowadzenie obostrzeń tylko dla Warmii i Mazur spowodowane jest dużą liczbą zakażeń w regionie. Co drugi test na koronawirusa daje wynik pozytywny, a wiele przypadków to tzw. wariant brytyjski. W związku z tym cofnięto wszystkie wcześniejsze poluzowania.
Dla branży turystycznej to niezrozumiały krok. Według badań, przeprowadzonych i przedstawionych na przełomie stycznia i lutego przez brytyjski resort zdrowia, hotele w znikomym stopniu odpowiadają za przenoszenie się COVID-19. Również kontrole, które miały miejsce po otwarciu obiektów noclegowych w połowie miesiąca, nie wykazały większych uchybień w przestrzeganiu przez nie reżimu sanitarnego.
Hotelarze są zawiedzeni
Trudno dziwić się przedsiębiorcom, którzy w ostatnich tygodniach powoli odzyskiwali nadzieję na to, że znowu zaczną zarabiać. Szczyt sezonu w województwie warmińsko-mazurskim trwa od początku maja do końca sierpnia, ale pierwsi goście pojawiają się tam już w ciepłe dni marca, a niezależnie od pogody także w okresie Wielkanocy.
Z danych portalu Nocowanie.pl wynika, że hotelarze z Warmii i Mazur obawiają się dużego spadku liczby gości w terminach wiosennych. - W tej chwili turyści nie przejawiają większego zainteresowania wyjazdami wielkanocnymi ani nawet majówką - mówi w rozmowie z WP Kamila Miciuła z portalu Nocowanie.pl. - Liczba zapytań, które kierowane są do obiektów noclegowych, jest znikoma.
Hotelarze i właściciele miejsc noclegowych straty liczyli też rok temu, gdy zarówno święta, jak i długi weekend Polacy spędzali w domach na narodowej kwarantannie.
Zobacz także
Jest nadzieja na wakacje?
Hotele w województwie warmińsko-mazurskim mają być zamknięte przez najbliższe dwa tygodnie. Co dalej? Na razie nie wiadomo. Spora grupa turystów wierzy, że ta sytuacja nie potrwa długo i chętnie rezerwują noclegi na wakacje.
- Mimo tego, że obiekty noclegowe w województwie warmińsko-mazurskim są w tej chwili zamknięte, widzimy realne szanse na uratowanie tegorocznych wakacji - mówi Kamila Miciuła. - Właścicielom obiektów radzimy wykorzystać ten moment i dopracować ofertę na lato. Turyści nie tracą nadziei i mimo wszystko chcą rezerwować noclegi na wakacje.
Wakacje 2021 - kiedy będzie najwięcej turystów na Warmii i Mazurach?
Jak wynika z danych portalu, Polacy najchętniej rezerwują terminy na półmetku wakacji – od końca lipca do połowy sierpnia. - Nie widać drastycznego spadku zainteresowania, więc jest duża szansa na to, że turyści powrócą na Warmię i Mazury - dodaje Miciuła.
Szczególnym zainteresowaniem wczasowiczów cieszą się mazurskie kurorty. W topowej trójce są Mikołajki, Ruciane-Nida oraz Giżycko. To właśnie tam Polacy najchętniej spędzają wakacje, gdy udają się na urlop w województwie warmińsko-mazurskim.