Innowacyjny pomysł SAS-u. Pasażer będzie mógł kupić biopaliwo do samolotu
Skandynawska linia lotnicza SAS wprowadza ofertę dla pasażerów, którzy chcą pomóc w walce ze zmianami klimatu. Będzie można wykupić 20 min. lotu, gdy samolot będzie napędzany biopaliwem, które emituje o wiele mniej dwutlenku węgla niż paliwa konwencjonalne.
Biopaliwo potrafi być 3-4 razy droższe od tradycyjnego paliwa do silników odrzutowych. Gdyby więc linia lotnicza chciała zasilać swoje samoloty w ten innowacyjny sposób, musiałaby podnieść ceny wszystkich biletów. A rozwiązanie wprowadzone przez SAS angażuje pasażerów najbardziej wrażliwych na zmiany klimatyczne.
Biopaliwo emituje bowiem nawet do 80 proc. mniej dwutlenku węgla niż konwencjonalne paliwo samolotowe. SAS planuje zmniejszyć emisję CO2 o 25 proc. do 2030 r. Jednak na przeszkodzie do zrealizowania tego celu stoi kilka czynników. Jak choćby wspomniana już cena biopaliwa.
"Stale opracowujemy bardziej zrównoważone produkty i usługi, w tym opcję zakupu biopaliwa" – mówi Karl Sandlund, wiceprezes ds. handlowych w SAS. – "Teraz zapraszamy naszych podróżników do przejścia na bardziej zrównoważony sposób podróżowania".
Opcja wprowadzona przez linię lotniczą umożliwia pasażerowi zakup czasu, w którym samolot będzie napędzany biopaliwem. Cena 20 minut zasilania paliwem alternatywnym to 10 euro (ok. 43 zł) lub 10 dolarów (ok. 39 zł). Trzeba jednak zaznaczyć, że jest to 20 min. średniego zużycia na pasażera.
Gdyby więc np. godzinny lot miał się odbyć jedynie dzięki napędzaniu biopaliwem, każdy z pasażerów musiałby wykupić trzy dwudziestominutowe bloki czasu. Jest to jednak prawnie niemożliwe, ponieważ ustawy zakładają maksymalne wykorzystanie biopaliwa w 50 proc. podczas jednego lotu. Samoloty SAS-u są jednak dostosowane do mieszania dwóch rodzajów paliw.
Za paliwo można zapłacić już w trakcie rezerwacji lub w dowolnym momencie przed wylotem. Linia lotnicza zapewnia, że nie będzie zarabiała na wpłaconych w ten sposób pieniądzach. Przeznaczy je bowiem nie tylko na kupno biopaliwa, ale też na rozwój technologii, wspomagającej jego produkcję.
Problemem jest bowiem nie tylko cena tego niskoemisyjnego paliwa, ale też to, że nie jest ono produkowane na dużą skalę.
Źródło: Travel Daily News
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl