Japonia: najbardziej śmierdzący hotel świata
Do tej pory pomysłów na najdziwniejsze hotele na świecie było mnóstwo. Projektanci i wizjonerzy prześcigali się w najbardziej nietypowych pomysłach.
Do tej pory pomysłów na najdziwniejsze hotele na świecie było mnóstwo. Projektanci i wizjonerzy prześcigali się w najbardziej nietypowych pomysłach.
Były obiekty w samolotach, na drzewach, w więzieniu, a nawet w trumnach. Jednak pomysł na stworzenie hotelu w… publicznej toalecie zaskoczył dosłownie wszystkich.
Na tak niecodzienny, a nawet można rzec kontrowersyjny pomysł wpadł japoński artysta Tatsu Nishi. W centrum *Parku Nakanoshima *w *Osace *postanowił w toalecie publicznej otworzyć hotel.
Obiekt jest niewielki, bo ma zaledwie 22 metry kwadratowe, ale jest tu wszystko czego potrzeba, by przeżyć spokojnie jedną noc. Do dyspozycji gości oczywiście prócz pisuarów, toalet i umywalek, jest łóżko, prysznic, oddzielna łazienka, a nawet biurko. Niestety Nakanoshima Hotel nie oferuje śniadań i obiadokolacji.
Na komfort wypoczynku niestety nie ma co liczyć. Hotel ten funkcjonuje jako normalna toaleta publiczna, więc przez ściany słychać korzystających z niej ludzi. Co gorsza niestety można też poczuć toaletowy smród.
Ile trzeba zapłacić za tę wątpliwą przyjemność spędzenia nocy w smrodzie fekaliów?
Doba kosztuje ponad 400 złotych! Jednak mimo warunków i ceny Nakanoshima Hotel okazuje się być niebywałą atrakcją. Obiekt jest już w pełni zarezerwowany przez rzesze chętnych.
pw/if