Jesienny redyk w Szczawnicy. Polacy uwielbiają tę widowiskową tradycję
Październik zwany jest miesiącem redyków, czyli uroczystych przejść pasterzy ze stadami owiec z wypasu. To najbardziej magiczny czas w polskich górach. W sobotę, 16 października w Szczawnicy odbędzie się największy i najbardziej widowiskowy redyk w Polsce. - Każdy chce dotknąć taką owcę i zrobić sobie z nią zdjęcie - opowiada nam baca Andrzej Majerski.
Październik to czas redyku w polskich górach. Kolory jesieni przeplatają się wówczas z widokiem setek schodzących z hal owiec. Magia tej tradycji sprawia, że o tej porze roku w góry zjeżdżają się tysiące turystów i fotografów, by podziwiać i uwiecznić uroczyste przejście pasterzy ze swoimi owcami. Internauci kochają zdjęcia z redyków.
Absolutnym hitem wśród turystów są m.in. redyki prowadzone przez bacę Józefa Klimowskiego oraz bacę Andrzeja Majerskiego. Pierwszy z nich wyruszył w tym roku ze swoimi owcami z Czarnego do Nowego Targu już 7 października. Drugi z nich wystartuje w sobotę, 16 października.
Jesienny redyk w Szczawnicy - śpiew, tańce i regionalne dania
- Impreza związana z jesiennym redykiem pierwszy raz odbyła się w Szczawnicy w 2016 r. Okazało się, że był to strzał w dziesiątkę, bo inicjatywa od razu zdobyła szeroką widownię – mówi w rozmowie z WP Piotr Gąsienica, wiceprezes Związku Podhalan w Polsce. - Odbywa się w takim okresie w roku, kiedy turyści przyjeżdżają w Pieniny ze względu na piękną i kolorową jesień. Równie mocno spodobało im się oglądanie przejścia tak dużej liczby owiec przez miasto – opowiada nam.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
W programie, jak co roku czekają występy zespołów regionalnych, degustacje lokalnych potraw oraz spotkanie z bacą, Andrzejem Majerskim, który będzie zapędzał owce do koszaru. Nie zabraknie okazji, by zrobić sobie zdjęcie i zadać nurtujące pytania. Pan Andrzej chętnie opowiada o wypasie i o minionym sezonie. A co najbardziej interesuje turystów?
- Wiadomo, że turystom najbardziej podobają się owieczki. Każdy chce dotknąć taką owcę i zrobić sobie z nią zdjęcie. Wrażenie robi też góralska tradycja: kapele, śpiew i oczywiście poczęstunek. Ludzie chcą spróbować regionalnych potraw. Wszyscy pytają, gdzie można sobie kupić dobrego oscypka od bacy – mówi nam baca Andrzej Majerski.
Jesienny redyk w Szczawnicy - owce przejdą przez centrum miasta
Owce zostaną przez pana Andrzeja poprowadzone z Jaworu do Szczawnicy. Do pokonania mają trasę o długości ok. 20 km. Normalnie zwierzęta miałyby do przejścia ok. 100 km, jednak pieszą wędrówkę utrudniają samochody i turyści, dlatego organizatorzy postanowili, że owce ze Szczawnicy zostaną rozwiezione w odpowiednie miejsca samochodami.
- Spotykamy się w sobotę, 16 października o godz. 12:30 na ul. Szlachtowskiej. Wędrujemy centrum Szczawnicy przez ok. 5 km. Potem owieczki idą na trawę, a wszyscy zaproszeni goście będą mogli sobie w wyznaczonym miejscu przysiąść, posłuchać muzyki, zobaczyć zaplanowane występy i posmakować regionalnych potraw – zdradza Tomasz Ciesielka, sekretarz miasta Szczawnica.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Organizatorzy jak co roku mają nadzieję na sprzyjającą pogodę. Jeśli ta zawiedzie, to z redyku nici, a jak przyznaje nam baca Majerski – gonią ich terminy. Owce muszą do połowy października opuścić górskie tereny.
- W sobotę musimy już wyruszyć. To jest nasz ostateczny termin. Musimy dostosować terminy wypasu do programów środowiskowych. Owce w październiku wygryzają trawę w górach, a przez przymrozki i mróz ta roślinność górska po prostu ginie – zdradza nam Majerski.
Jesienny redyk w Szczawnicy - bacy nie pyta się o liczbę owiec w stadzie
A ile owiec przemaszeruje w sobotę, 16 października z Jaworu do Szczawnicy? Zdaje się nie w takt pytać o to bacy, bo jak zdradza nam wiceprezes Związku Podhalan w Polsce – może to źle wróżyć.
- Nie dowie się pani, ile dokładnie owiec będzie przeprowadzanych przez miasto. Ma to związek ze zwyczajami i tradycjami pasterskimi, wynikającymi z pewnych guseł i starodawnych zwyczajów pasterskich górali karpackich – uczula mnie pan Gąsienica. - Wśród górali istnieje bowiem przekonanie, że określenie liczby owiec spowoduje, że w następnym roku już ich tyle nie będzie – dodaje. Wiadomo, że w tym roku będzie ich ok. 1,5 – 2 tys. sztuk.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Jesienny redyk w Szczawnicy - hit wśród fotografów
Jesienny redyk w Szczawnicy przyciąga jednak nie tylko turystów, którzy chcą zobaczyć, jak wygląda góralska tradycja, ale i fotografów. Przemarsz ogromnej liczby owiec przez miasto to idealna okazja do tego, by wykonać kilka fenomenalnych ujęć.
Kilka lat temu hitem internetu było zdjęcie kobiety w czerwonej sukience, która wchodziła w kierdel (stado) owiec. Gdy portal Tatromaniak umieścił na swoim profilu facebookowym jej zdjęcie wykonane przez Bartłomieja Jureckiego, jedni uważali, że to fotomontaż, inni bezgranicznie się zachwycali – twierdząc, że nawet jeśli grafik maczał w tym palce, to był bardzo utalentowany.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Obecnie, patrząc na liczne podobne ujęcia, nikt chyba nie ma wątpliwości, że Bożena Budzyńska naprawdę znalazła się wśród owiec. Modelka zdradziła nam, że to jedno z jej ulubionych zdjęć.
- Bardzo fajnym miejscem jest Górka Kościelna przy ul. Głównej. Dużo fotografów zatrzymuje się tam, żeby porobić zdjęcia. Można stamtąd złapać bardzo fajne ujęcia całego stada – podpowiada Tomasz Ciesielka. To kto planuje wziąć udział w tegorocznym przemarszu owiec w Szczawnicy?