Jeździ konno i strzela z łuku. Na raz! Nasza mistrzyni w łucznictwie konnym

W pełnym galopie napina cięciwę i wypuszcza strzałę w środek tarczy. Łucznictwo konne to widowiskowa dyscyplina, a Polka Anna Sokólska jest w tym sporcie najlepsza wśród kobiet.

Anna Sokólska jest białostoczanką i sportsmenką. Najpierw trenowała dżudo, lekką atletykę, a dopiero potem odkryła jazdę konną
Źródło zdjęć: © Piotr Ejsmont
Joanna Klimowicz

Łucznictwo konne do niedawna nie było znane, a dziś Polacy doczekali się zawodników w światowej czołówce, szanowanych i zapraszanych na najbardziej prestiżowe zawody. Jeśli ktoś chciałby podziwiać ich w akcji, także w Polsce w tym roku nie zabraknie okazji do kibicowania. Naprawdę warto. Niewiarygodni łucznicy – szybcy i precyzyjni – zdają się unosić nad ziemią w pełnej harmonii z wierzchowcem.

Zadziwili Bollywood

Tę harmonię dostrzegli twórcy filmu reklamowego mazdy, obsadzając w głównych rolach Annę i siwego Czanara. Ale zanim ich sylwetki stały się sławne, dzięki ciężkiej pracy i konsekwencji zdobyli mnóstwo sportowych trofeów.

Zobacz też: Złota głowa konia. Warta jest 2 mln dolarów

Anna Sokólska urodziła się 25 lipca 1987 r., jest białostoczanką i sportsmenką – najpierw trenowała dżudo, lekką atletykę, a dopiero potem odkryła jazdę konną. W Centrum Edukacji w Supraślu, gdzie uczyła się w klasie jeździeckiej, przypadkiem trafiła na warsztaty łucznictwa konnego, które organizowali prekursorzy tego sportu na Podlasiu: Kasia Rokosz, Michał Sanczenko, Michał Choczaj i Norbert Kopczyński.

Obraz
© AMM Archery

Już wtedy Polacy mieli na koncie sukcesy, wygrywali od 2007 r. Ich popisy spodobały się nawet w Bollywood! Producenci filmowi z Indii zaprosili ekipę polskich łuczników konnych na zdjęcia do filmu "Mirzya". Wystąpili w love story na tle pustyni i ośnieżonych gór, jako krewcy bracia porwanej przez ukochanego księżniczki.

Michał Sanczenko, wicemistrz Europy z 2010 r., promuje swoją dyscyplinę, prowadząc firmę AMM Archery, która organizuje szkolenia i warsztaty. To on odkrył talent Ani Sokólskiej i namówił ją do zostania zawodowym sportowcem. Dziewczyna rzuciła pracę w stajni skokowej i całe swoje życie podporządkowała nowej pasji.

Obraz
© AMM Archery

Mistrzyni: Mogę więcej!

Na pierwsze międzynarodowe sukcesy nie musiała długo czekać, zaledwie rok. Rozwiązał się worek z medalami i coraz bardziej egzotycznymi wyjazdami: do Malezji, Japonii, Iranu, Korei. Zdarza jej się wygrywać z mężczyznami, najlepszymi zawodnikami na świecie. Turecka czołówka łuczników konnych woła na nią: "Anka Kanka", czyli Anka dobra koleżanka.

A w oficjalnej klasyfikacji? Ranking Polskiego Stowarzyszenia Łucznictwa Konnego rokrocznie sytuuje ją jako najlepszą zawodniczkę w Polsce. W 2018 r. była czwarta na mistrzostwach świata w węgierskim Pomaz, pierwsza wśród kobiet (kolejna uplasowała się dopiero na 15. miejscu). Wciąż nie czuje się najlepsza. – Mogę jeszcze więcej, o wiele więcej! – zapowiada ze śmiechem Anna Sokólska.

Obraz
© AMM Archery

Kibicuj Ani i innym łucznikom

Fakt, że pojawiają się pierwsi sponsorzy, że czasem – zwłaszcza w Azji i na Bliskim Wschodzie – przewidziane są nagrody pieniężne dla zawodników, ale mimo wszystko starty są bardzo drogie. Łucznictwa konnego nie było na liście sportów ministerialnych, więc nie było wcześniej możliwości skorzystania z dotacji. Dlatego Ania zarabia na starty, prowadząc szkolenia i dając pokazy. W połowie kwietnia leci do Syrii na pokazy w Damaszku – Al Sham Intermational Arabian Horse Festival 2019, gdzie wystąpi z najlepszymi łucznikami z Iranu, Kataru i Bułgarii.

Obraz
© AMM Archery

Intensywnie przygotowuje się do sezonu, jest na nogach od 6:00 rano. Bo i jej lista startów na 2019 r. wygląda imponująco. Wystartowała w maju w ósmej edycji International Mounted Archery Games – największych zawodach w Polsce i jednych z większych na świecie. Na listach startowych zapisanych było 50 zawodników z 20 krajów, m.in.: Węgier, Niemiec, Turcji, Chin, USA, Kanady, Szwecji, Finlandii, Wielkiej Brytanii. To były cztery dni sportowej rywalizacji na polach Grunwaldu, w trzech konkurencjach: węgierskiej, koreańskiej i konkurencji grunwaldzkiej na zasadach Toru Polskiego.

W maju Ania poprowadziła również w Australii szkolenia i wzięła udział w krajowych zawodach, a 2 czerwca dała pokaz w stadninie koni arabskich w Białce. W dniach 28–29 czerwca czeka ją Grand Prix Series Białystok, czyli druga runda Pucharu Europy. Zawody w Jurowcach pod Białymstokiem wpiszą się w popularną imprezę – Festiwal Kultury Tatarskiej. Nie dość, że będzie można podziwiać sprawność 35 zawodników z 10 krajów, to będzie jeszcze mnóstwo nie tylko sportowych (ale i np. kulinarnych czy muzycznych) atrakcji dla całych rodzin.

Obraz
© AMM Archery

W grafiku zawodniczki są jeszcze starty: na prestiżowych (zapraszanych jest tylko po dwóch zawodników z każdego kraju; oprócz Ani jedzie też Wojciech Osiecki) zawodach w Rosji (13–14 lipca IHAC Russia 2019 Cup the St. George’s Victorious); na Mistrzostwach Europy w Sypniewie (12–15 września); w trzeciej rundzie Pucharu Europy (4–6 października Grand Prix Series Francja)
; a niewykluczone, że wcześniej uda jej się też "wcisnąć" pierwszą rundę Pucharu Europy na Węgrzech.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Tragedia na Teneryfie. Olbrzymie fale zmiatały dorosłych ludzi jak zabawki
Tragedia na Teneryfie. Olbrzymie fale zmiatały dorosłych ludzi jak zabawki
Po powerbankach przyszedł czas na słuchawki i etui. Linie lotnicze zaostrzają przepisy
Po powerbankach przyszedł czas na słuchawki i etui. Linie lotnicze zaostrzają przepisy
Imieniny ul. Św. Marcin inne niż zawsze. Słynny korowód zastąpi inna atrakcja
Imieniny ul. Św. Marcin inne niż zawsze. Słynny korowód zastąpi inna atrakcja
Turyści zapłacą więcej za wizy do Egiptu. Podwyżka ma być drastyczna
Turyści zapłacą więcej za wizy do Egiptu. Podwyżka ma być drastyczna
Istne oblężenie polskiego miasta. "Jak mrówki"
Istne oblężenie polskiego miasta. "Jak mrówki"
Dramatyczne wieści z południa Polski. "Umiera na naszych oczach"
Dramatyczne wieści z południa Polski. "Umiera na naszych oczach"
Afera w Gdańsku. "Wstyd i hańba"
Afera w Gdańsku. "Wstyd i hańba"
Powrót symbolu do paryskiej katedry. "Duchowy most do Polski"
Powrót symbolu do paryskiej katedry. "Duchowy most do Polski"
Pierwsza w Polsce. Zapewni im bezpieczeństwo przez cały rok
Pierwsza w Polsce. Zapewni im bezpieczeństwo przez cały rok
Inwazja karaluchów w wakacyjnym kraju. Osiągają nawet 6 cm długości
Inwazja karaluchów w wakacyjnym kraju. Osiągają nawet 6 cm długości
Zdjęli spodnie i majtki pod piramidą. Turyści byli zażenowani
Zdjęli spodnie i majtki pod piramidą. Turyści byli zażenowani
Awantura o Krupówki. W Zakopanem zawrzało
Awantura o Krupówki. W Zakopanem zawrzało