Kierowcy byli w szoku. Na drodze zobaczyli słonia
Do niecodziennego zdarzenia doszło w mieście Butte w stanie Montana. Kierowcy byli w niebywałym szoku, kiedy na ulicy zobaczyli... słonia. Jak się później okazało, zwierzę uciekło z cyrku.
Jak podają lokalne media w USA, m.in. NBC Montana, słonica Viola uciekła swoim opiekunom, kiedy ją kąpali. To wydarzenie ponownie skłoniło do dyskusji na temat wykorzystywania dzikich zwierząt w cyrkach.
Słoń na ulicach
Kierowcy, którzy we wtorek 16 kwietnia br. podróżowali drogą krajową w mieście Butte, przeżyli niemałe zaskoczenie. Nagle na skrzyżowaniu zobaczyli wielkie zwierzę, którego w tym miejscu nikt się nie spodziewał. Spacer wystraszonej słonicy Violi między samochodami został nagrany, a materiały wideo obiegły niemalże cały świat.
Jak się okazuje, nie była to pierwsza ucieczka słonicy. Viola już wcześniej urządzała sobie podobne spacery w 2010 i 2014 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". "Gejowska stolica Afryki". Rzeczywistość kryje masę społecznych bolączek
Po trwającym ok. 20 minut spacerze, który wywołał niebywałą sensację, pracownikom cyrku udało się schwytać zwierzę. Na szczęście słonica nie wyrządziła żadnych szkód. Viola także nie doznała obrażeń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztuka podróżowania - DS7
Dyskusja trwa
Po tym incydencie w USA ponownie zrobiło się głośno o wykorzystywaniu dzikich zwierząt w cyrkach. Jak podaje Washington Post, PETA (międzynarodowa organizacja non-profit walcząca o prawa zwierząt) podkreśla, że zabieranie słoni z ich naturalnego środowiska może fatalnie odbijać się na ich rozwoju.
"Słonie uczą się kluczowych umiejętności behawioralnych od swoich matek i innych słoni, z którymi łączą je intensywne więzi emocjonalne. Słonie trzymane w cyrkach są wykorzystywane i zmuszane do wykonywania sztuczek. Przez to nie mogą doświadczać tego w swoich naturalnych środowiskach" - czytamy w oświadczeniu PETA.
Źródło: NBC Montana