Kobieta zamarła. Do jej domu wszedł aligator
Kiedy mieszkanka Florydy usłyszała hałas dobiegający z korytarza, pomyślała, że przyszedł do niej sąsiad. Zamarła, kiedy zobaczyła, kto ją odwiedził.
Historia może wydawać się odrobinę surrealistyczna, w rzeczywistości miała jednak miejsce w jednym z domków jednorodzinnych w mieście Venice na Florydzie.
Nieproszony gość
Mary Hollenback, mieszkanka Florydy, w pewnym momencie usłyszała hałas dobiegający z korytarza. Początkowo pomyślała, że odwiedził ją sąsiad. Kiedy poszła to sprawdzić, zorientowała się, że prawda była zgoła inna.
- Wychodzę więc zza rogu, spodziewając się, że powiem sąsiadowi albo komuś innemu, że pomylił adres. A okazuje się, że pod moimi drzwiami stoi... aligator! - powiedziała w rozmowie z USA Today News.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wyspa pełna niebezpiecznych gatunków. "Jest trochę rzeczy, które chcą cię zabić"
Hollenback przyznała, że po zobaczeniu gigantycznego gada, który mierzył prawie 2,4 m długości, cała trzęsła się ze strachu. Szybko wyjęła telefon i zadzwoniła pod numer alarmowy.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Hollenback przyznała, że jej drewniane podłogi są śliskie, przez co aligator miał problemy z poruszaniem się. Mimo to udało mu się przedostać do kuchni, gdzie utknął. - On po prostu pełzał do przodu i w końcu utknął w kuchni między wyspą a lodówką - powiedziała kobieta. - Był wyraźnie zdenerwowany, a ja się bałam - dodała.
W końcu odpowiednie służby przyjechały na miejsce i schwytały aligatora. Aby przenieść zwierzę do samochodu, potrzebnych było aż trzech funkcjonariuszy.
Niebezpiecznie na Florydzie
Eksperci twierdzą, że takie bliskie spotkania z aligatorami w najbliższym czasie mogą na Florydzie zdarzać się częściej. Związane jest to z okresem godowym tych zwierząt, który rozpoczął się w kwietniu i potrwa aż do czerwca. W tym czasie samce wielkich gadów stają się bardziej agresywne. Warto dodać, że na Florydzie, żyje ok. 1,3 mln aligatorów.
Źródło: USA Today News