Kobieta zamarła. Do jej domu wszedł aligator
Kiedy mieszkanka Florydy usłyszała hałas dobiegający z korytarza, pomyślała, że przyszedł do niej sąsiad. Zamarła, kiedy zobaczyła, kto ją odwiedził.
10.04.2024 | aktual.: 10.04.2024 14:02
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Historia może wydawać się odrobinę surrealistyczna, w rzeczywistości miała jednak miejsce w jednym z domków jednorodzinnych w mieście Venice na Florydzie.
Nieproszony gość
Mary Hollenback, mieszkanka Florydy, w pewnym momencie usłyszała hałas dobiegający z korytarza. Początkowo pomyślała, że odwiedził ją sąsiad. Kiedy poszła to sprawdzić, zorientowała się, że prawda była zgoła inna.
- Wychodzę więc zza rogu, spodziewając się, że powiem sąsiadowi albo komuś innemu, że pomylił adres. A okazuje się, że pod moimi drzwiami stoi... aligator! - powiedziała w rozmowie z USA Today News.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Hollenback przyznała, że po zobaczeniu gigantycznego gada, który mierzył prawie 2,4 m długości, cała trzęsła się ze strachu. Szybko wyjęła telefon i zadzwoniła pod numer alarmowy.
Hollenback przyznała, że jej drewniane podłogi są śliskie, przez co aligator miał problemy z poruszaniem się. Mimo to udało mu się przedostać do kuchni, gdzie utknął. - On po prostu pełzał do przodu i w końcu utknął w kuchni między wyspą a lodówką - powiedziała kobieta. - Był wyraźnie zdenerwowany, a ja się bałam - dodała.
W końcu odpowiednie służby przyjechały na miejsce i schwytały aligatora. Aby przenieść zwierzę do samochodu, potrzebnych było aż trzech funkcjonariuszy.
Niebezpiecznie na Florydzie
Eksperci twierdzą, że takie bliskie spotkania z aligatorami w najbliższym czasie mogą na Florydzie zdarzać się częściej. Związane jest to z okresem godowym tych zwierząt, który rozpoczął się w kwietniu i potrwa aż do czerwca. W tym czasie samce wielkich gadów stają się bardziej agresywne. Warto dodać, że na Florydzie, żyje ok. 1,3 mln aligatorów.
Źródło: USA Today News