Kolejny incydent w amerykańskich liniach lotniczych. Grożono rodzinie więzieniem

Kłopotów amerykańskich przewoźników ciąg dalszy. Tym razem mowa o Delta Airlines. Na szczęście nikogo nie wyciągano siłą i pasażerowie o własnych siłach opuścili pokład samolotu. O co poszło? O zajmowanie przez 2-letnie dziecko miejsca, które powinno siedzieć na kolanach rodziców. Za niezastosowanie się do polecenia rodzinie zagrożono więzieniem. Sytuację nagrano na telefonie komórkowym, a następnie udostępniono w mediach społecznościowych.

Obraz
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com
Wojciech Gojke

Sytuacja miała miejsce podczas lotu z Hawajów do Los Angeles. Rodzina Schear wracała z wakacji na rajskich wyspach do swojego domu w Huntingon Beach. Pracownicy linii poprosili rodziców, by jedno z ich dzieci, 2-letni syn, opuścił zajmowane miejsce i spędził podróż, podobnie jak jego braciszek, na kolanach opiekuna.

Sytuacja została nagrana przez matkę dzieci w momencie, gdy jej mąż prowadził ożywiona dyskusję z załogą. Jak twierdzi, odmawiając polecenia grożono im więzieniem. – Trafimy za kraty? – pytał z niedowierzaniem. Zanim kobieta zaczęła nagrywać filmik, Brian Schear miał usłyszeć od personelu pokładowego "Musisz zrezygnować z miejsca lub traficie z żoną do więzienia i zabiorą wam dzieci". Po zajściu jego żona powiedziała mediom, że "dla matki 1 i 2-latka nie ma znaczenia, czy była to prawdziwa groźba, czy nie. Jest się po najzwyczajniej przerażonym".

Filmik został umieszczony na YouTube-ie

Słuchając 8-minutowego nagrania dobrze słychać przebieg częściowej rozmowy, która trwała w sumie ok. 20 min.
– Chcesz oddać to miejsce komuś innego, mimo że za nie zapłaciłem? – mówił rozgoryczony mężczyzna. Pierwotnie miejsce było wykupione dla jego 18-letniego syna Graysona, jednak ten musiał wcześniej wracać do domu. Rodzina postanowiła wykorzystać je dla ich 2-letniego syna, który według planu miał spędzić podróż na kolanach. Jednak nie chcąc tracić wolnego miejsca, ojciec usadowił w nim chłopca, który posiadał specjalny fotelik do przewożenia dzieci (pierwotnie wykupiony do jazdy samochodem).

Jednak linie lotnicze nie ustępowały i argumentowały, że potrzebują wolnego miejsca, ponieważ samolot jest przepełniony i nie ma w nim pasażera o nazwisku, który widnieje na bilecie. Ponadto według przepisów FAA (Federalna Administracja Lotnictwa w Stanach Zjednoczonych) 2-letnie dzieci powinny siedzieć w trakcie podróży samolotem na kolanach opiekuna.
– Tak młode dzieci nie mogą siedzieć w foteliku, musisz wziąć syna na ramiona – mówiła kobieta na filmie.
– Chcemy, abyś ty i twoi synowie mieli możliwie najbezpieczniejszy i najbardziej komfortowy lot. Dla dzieci w wieku poniżej dwóch lat zalecamy zakup lub skorzystanie z zatwierdzonego fotelika samolotowego – próbował przekonać mężczyznę pracownik Delta Airlines.

Jednak Brian Schear argumentował, że nie miał żadnego problemu, aby zabrać fotelik na lot na Hawaje. – Powinnaś zachować się w porządku. Wykupiłem to miejsce, więc zostaw nas w spokoju – oburzał się pasażer.

Początkowo obsługa zaproponowała rodzinie dwa wyjścia z sytuacji: wziąć chłopca na kolana, albo polecieć następnym lotem. Jednak po kilkunastu minutach sprzeczki ze strony linii padła już tylko jedna prośba, aby opuścili samolot. – Co mamy teraz zrobić? Jesteśmy tu z dwójką małych dzieci, nie mam gdzie się zatrzymać. Co powinienem zrobić? Spać na lotnisku? – pytał z niedowierzaniem. Pracownik przekazał informacje, kiedy odbędą się następne loty, a rodzina postanowiła opuścić pokład.

Schear deklaruje, że mimo utraty miejsca w samolocie nie dostał żadnego odszkodowania, musiał na własny koszt zarezerwować pokój w hotelu i kupić trzy bilety na następny lot, który odbył się dzień później. Jak stwierdził, nie chce żadnych pieniędzy od Delty Airlines. Jedynie czego oczekuje, to przeprosin. Po opublikowaniu filmiku w sieci przewoźnik skontaktował się z rodziną.

Wybrane dla Ciebie
Liczba uczestników znacznie przekroczyła milion. Wszyscy wyszli na ulice miasta
Liczba uczestników znacznie przekroczyła milion. Wszyscy wyszli na ulice miasta
Tego się nie spodziewała. Polka pokazała wideo z Halloween w Kanadzie
Tego się nie spodziewała. Polka pokazała wideo z Halloween w Kanadzie
Odkrycie w Mjanmie. Pamięta czasy dinozaurów
Odkrycie w Mjanmie. Pamięta czasy dinozaurów
Kaszubska dynia bije rekord Polski. Klementyna waży tyle, co fortepian koncertowy
Kaszubska dynia bije rekord Polski. Klementyna waży tyle, co fortepian koncertowy
Nie wpuścili chłopca na pokład. Powodem drobiazg w paszporcie
Nie wpuścili chłopca na pokład. Powodem drobiazg w paszporcie
Turyści w końcu się doczekali. "Od kilku dni cały Egipt stoi na baczność"
Turyści w końcu się doczekali. "Od kilku dni cały Egipt stoi na baczność"
Polskie miasto z wyjątkowym tytułem. "To wielka radość"
Polskie miasto z wyjątkowym tytułem. "To wielka radość"
Burza sparaliżowała Pizę. Miasto uruchomiło sztab kryzysowy
Burza sparaliżowała Pizę. Miasto uruchomiło sztab kryzysowy
Najbardziej nawiedzone miejsca. Od Salem po Japonię
Najbardziej nawiedzone miejsca. Od Salem po Japonię
Samolot musiał zawrócić. Wszystko przez jednego pasażera
Samolot musiał zawrócić. Wszystko przez jednego pasażera
Problem na europejskiej wyspie. Mieszkańcy i turyści boją się o życie
Problem na europejskiej wyspie. Mieszkańcy i turyści boją się o życie
Mają dość pijanych turystów. Będą sypały się mandaty
Mają dość pijanych turystów. Będą sypały się mandaty