Zapadła decyzja w sprawie hipopotamów Pablo Escobara
Hipopotamy, które zostały niegdyś sprowadzone do Kolumbii przez barona narkotykowego, Pablo Escobara, doczekały się decyzji w sprawie ich egzystencji. Amerykański rząd zdecydował o tym, czy zostaną one uśpione.
Jak podaje kolumbijski dziennik "El Tiempo", amerykańska organizacja praw zwierząt ALDF poinformowała, że sąd federalny w stanie Ohio w USA rozstrzygnął jej skargę w procesie dotyczącym uratowania przed uśpieniem hipopotamów przez władze w Bogocie. Zadecydowano, że zwierzęta zostaną przy życiu.
Władze Kolumbii nie będą mogły zabić hipopotamów Escobara
Amerykański sąd uznał hipopotamy, które w przeszłości należały do Pablo Escobara, za osoby prawne. Dzięki temu władze Kolumbii nie będą mogły ich zabić. Decyzja ta ma również ułatwić pracę kolumbijskiemu prawnikowi Luisowi Gomezowi Maldonado, który walczy w obronie tych zwierząt.
Władze Kolumbii w połowie października ogłosiły, że rozpoczęły proces sterylizacji hipopotamów. Taka decyzja zapadła po tym, jak potwierdzono, że co najmniej kilkanaście z nich opuściło tereny gospodarstwa należącego kiedyś do Escobara i rozeszło się rzeką Magdalena na inne tereny.
Kolumbia ma problem ze "spadkiem" po Escobarze
Zabity w 1993 r. w trakcie policyjnej obławy Pablo Escobar przez lata gromadził w swojej liczącej ponad 20 km kw. posiadłości egzotyczne zwierzęta, m.in. żyrafy, tygrysy, antylopy oraz hipopotamy.
Jak informowano w kwietniu tego roku, jeśli hipopotamy zostaną pozostawione same sobie, to do 2030 r. stado to może liczyć nawet tysiąc okazów.