Koniec Mini ZOO w Chorzowie. Co dalej ze zwierzętami?
Ogród zoologiczny w Parku Śląskim to jedna z największych atrakcji regionu. Co roku w maju dla zwiedzających było także udostępniane Mini ZOO, jednak atrakcja nie będzie już dostępna.
Sezonowe MINI ZOO zamknięte
Ogród zoologiczny w Parku Śląskim to obiekt czynny przez cały rok, niezależnie od pogody. Najwięcej turystów odwiedza go jednak latem, kiedy aura dopisuje i można zobaczyć zwierzęta, przechadzające się po wybiegach w pełnej krasie. Dodatkową atrakcją w sezonie wiosenno-letnim było Mini ZOO, w którym można było podejść do zwierząt i np. je pogłaskać.
W ubiegłym tygodniu głoszono jednak, że to miejsce właśnie kończy swoją działalność.
- Europejskie Stowarzyszenie Ogrodów Zoologicznych i Akwariów zaleca, abyśmy odeszli od hodowli zwierząt udomowionych na rzecz hodowli i ochrony zwierząt zagrożonych wyginięciem - powiedziała PAP Daria Kroczek, rzeczniczka Śląskiego Ogrodu Zoologicznego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztuka podróżowania - DS7
Z tego też powodu Mini ZOO w Chorzowie zostanie zamknięte.
Mini ZOO wymagało remontu
W Mini ZOO można było zobaczyć zwierzęta hodowlane, takie jak świnki wietnamskie, gęsi, króliki, kozy, owce, szynszyle, czy świnki morskie. Z uwagi na łagodny charakter zwierząt, chętnie przychodziły tutaj m.in. rodziny z dziećmi.
Miejsce wymagało jednak remontu, i także dlatego władze instytucji zdecydowały się nie otwierać atrakcji w nadchodzącym sezonie.
Czytaj także: Wyjątkowy okaz. "Czekałem na tę rybę 30 lat"
"Nasze Mini ZOO działa od kilkunastu lat. Jego infrastruktura lata swojej świetności ma już za sobą, a drewniane elementy wymagają kosztownego remontu. Przeznaczymy nasze środki na remonty innych wybiegów, na których przebywają zwierzęta zagrożone wyginięciem" - przekazał ogród zoologiczny w oświadczeniu.
Co dalej ze zwierzętami?
Wychodząc naprzeciw zaleceniom Europejskiego Stowarzyszenia Ogrodów Zoologicznych, śląskie zoo nie będzie już inwestować w zwierzęta hodowlane i skupi się na ochronie gatunków zagrożonych wyginięciem. Zwierzęta pozostaną jednak w śląskim ogrodzie.
- Będzie je można zobaczyć na różnych wybiegach. Będą miały zapewnione odpowiednie warunki tak, żeby mogły zostać z nami do końca - powiedziała PAP Daria Kroczek.