Koronawirus. Koniec większości obostrzeń w Anglii
Od czwartku 27 stycznia Anglia staje się krajem z najmniejszymi w Europie ograniczeniami covidowymi. Co konkretnie się zmienia?
Zalecenie pracy z domu, wprowadzone w związku z wariantem Omikron, zniesiono już w zeszłym tygodniu. Teraz w Anglii przestają obowiązywać certyfikaty covidowe, a prawny wymóg noszenia maseczek zostaje zastąpiony zaleceniem.
Zniesienie obostrzeń w Anglii
Zarówno certyfikaty, jak i maseczki mogą być dalej wymagane przez właścicieli poszczególnych obiektów czy organizatorów wydarzeń, ale to już jest w ich wyłącznej gestii, a nie państwa.
- Nasze szczepionki, testy i leki przeciwwirusowe zapewniają nam jeden z najsilniejszych systemów obronnych w Europie i pozwalają nam ostrożnie powrócić do planu A, przywracając temu krajowi więcej swobód - oświadczył brytyjski minister zdrowia Sajid Javid.
Jedynymi prawnie obowiązującymi restrykcjami pozostają izolacja osób zakażonych oraz te dotyczące podróży zagranicznych. Ale w jednym i drugim znane są już terminy dalszego luzowania. Wymóg izolacji ma zostać zastąpiony zaleceniem najpóźniej 24 marca.
Wcześniej, bo od 11 lutego osoby w pełni zaszczepione nie będą musiały już wykonywać po przyjeździe z zagranicy testu na obecność koronawirusa. Osoby, które nie są w pełni zaszczepione, mogą się ograniczyć do tylko jednego testu w drugim dniu po przyjeździe, a w oczekiwaniu na jego wynik nie muszą pozostawać na kwarantannie. Te nowe zasady podróżne obowiązywać będą w przypadku wszystkich części Zjednoczonego Królestwa.
W Szkocji, Walii i Irlandii Północnej te restrykcje, które wprowadzono w związku z Omikronem albo już zniesiono, albo jest wyznaczona data, kiedy przestaną obowiązywać. Wciąż obowiązują jednak: wymóg noszenia maseczek w zamkniętych przestrzeniach publicznych, certyfikaty covidowe w klubach nocnych i na imprezach masowych powyżej określonej liczby uczestników oraz zalecenie pracy z domu.
Koronawirus w Wielkiej Brytanii
W Wielkiej Brytanii odnotowano dotychczas ponad 16 mln zakażeń koronawirusem. 154 tys. osób zmarło.
W ostatnich dniach liczba wykrywanych zakażeń w Zjednoczonym Królestwie ustabilizowała się na poziomie niespełna 100 tys. dziennie. Na przełomie grudnia i stycznia była dwukrotnie wyższa.