Kosmiczna cena za taksówkę w Zakopanem. "Jeden z najdroższych kursów w Polsce"

Turyści, którzy jadą do Zakopanego liczą się z tym, że usługi w mieście bywają drogie, ale nikt nie spodziewa się, że podczas urlopu zostanie oszukany. A tak poczuł się kilka dni temu jeden z turystów, który za przejechanie taksówką dystansu 2,2 km musiał zapłacić aż 63 zł.

Podczas korzystania z taksówek należy być czujnymPodczas korzystania z taksówek należy być czujnym
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
oprac.  RI

Do redakcji "Tygodnika Podhalańskiego" zgłosił się turysta, który jest zszokowany ceną, jaką przyszło mu zapłacić za taksówkę w Zakopanem.

Turysta oszukany przez taksówkarza

Na paragonie wyszczególnione są: opłata początkowa w wysokości 15 zł i 48 zł za pokonany dystans, a ponieważ kurs odbywał się w niedzielę, to naliczona została tzw. druga taryfa.

Dziennikarzom "Tygodnika Podhalańskiego udało porozmawiać się z lokalnymi taksówkarzami, którzy wcale nie są zaskoczeni taką sytuacją. - To po prostu niezrzeszona taksówka. Taki kurs zamówiony przez któreś z działających w Zakopanem firm taksówkarskich kosztowałby 26 zł. Nic więc dziwnego, że niektórzy narzekają na ceny taksówek pod Giewontem - skomentował pracownik jednej z firm taksówkarskich działających w Zakopanem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Paraliż w Zakopanem. Będą wywozić śnieg

Inny stwierdził dosadnie, że był to jeden z najdroższych kursów w Polsce. - W mojej firmie opłata początkowa wynosi 8 zł, a za kilometr klient płaci 6 zł. Ten kurs w niedzielę u nas kosztowałby najwyżej 24 zł - tłumaczył taksówkarz z Radio Taxi.

Ta sytuacja tylko dowodzi, że zanim trzaśniemy drzwiami, warto spojrzeć czy taksówka jest zrzeszona i jaki ma cennik, ale także sprawdzić, czy kierowca ma włączony taksometr.

Tak ukrył krętactwo

Dokładnie rok temu z podobną sprawą zgłosiła się do nas inna turystka. Podczas tygodniowego pobytu w Zakopanem od czasu do czasu korzystała z taksówek. Za przejazd po mieście płacili ok. 20-30 zł. Jakież było jej zdziwienie, gdy trafili na naciągacza. - Był to nasz ostatni dzień w Zakopanem, więc nie byliśmy czujni i nie zwróciliśmy uwagi, czy taksometr jest włączony - przyznała kobieta. Turyści jechali pod skocznię z okolic dolnej stacji kolejki na Gubałówkę, więc trasa była krótsza niż 3 km.

- Do zapłaty było... 50 zł - mówiła wzburzona. - Nie lubię się wykłócać, więc zapłaciliśmy, ale poprosiłam taksówkarza o rachunek. Okazało się, że oczywiście nie włączył taksometru, a swoje krętactwo na rachunku ukrył pod hasłem "cena umowna". Nie wiem, z kim się umawiał na taką kwotę, bo na pewno nie ze mną - podsumowała nasza czytelniczka.

Źródło: Tygodnik Podhalański

Wybrane dla Ciebie
Stało się. Podwyżka cen wiz do ukochanego kraju Polaków. Zapłacimy prawie dwa razy tyle
Stało się. Podwyżka cen wiz do ukochanego kraju Polaków. Zapłacimy prawie dwa razy tyle
Niezwykłe odkrycie w Hiszpanii. Dla wielu może to być zaskoczenie
Niezwykłe odkrycie w Hiszpanii. Dla wielu może to być zaskoczenie
Nietypowa akcja ratunkowa. "Nie chciałem dopuścić do jego śmierci"
Nietypowa akcja ratunkowa. "Nie chciałem dopuścić do jego śmierci"
Dramatyczna akcja na basenie. Wyciągnęli z wody nieprzytomne dziecko
Dramatyczna akcja na basenie. Wyciągnęli z wody nieprzytomne dziecko
Strzał w dziesiątkę na grudzień. "Jeden z najbardziej magnetycznych kierunków"
Strzał w dziesiątkę na grudzień. "Jeden z najbardziej magnetycznych kierunków"
O Malborku będzie głośno. Na zamek wróci bezcenne dzieło
O Malborku będzie głośno. Na zamek wróci bezcenne dzieło
Ze szlaków zniknęły ważne urządzenia. Park narodowy apeluje do turystów
Ze szlaków zniknęły ważne urządzenia. Park narodowy apeluje do turystów
Nietypowa interwencja policji. Chodzi o psa, który jeździł koleją
Nietypowa interwencja policji. Chodzi o psa, który jeździł koleją
RegioJet zareagował na krytykę. "Niektóre procesy nie przebiegają tak szybko, jak byśmy sobie życzyli"
RegioJet zareagował na krytykę. "Niektóre procesy nie przebiegają tak szybko, jak byśmy sobie życzyli"
Polskie Los Angeles. Śpiewał o nim Marek Grechuta
Polskie Los Angeles. Śpiewał o nim Marek Grechuta
Nagranie z drogi do Morskiego Oka. "Najwyraźniej terenu już mają mało"
Nagranie z drogi do Morskiego Oka. "Najwyraźniej terenu już mają mało"
Wraca austriacki pociąg do Chorwacji. To świetna opcja także dla Polaków
Wraca austriacki pociąg do Chorwacji. To świetna opcja także dla Polaków
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇