Koszmar w Pakistanie. Nie żyje kilka osób

Trwają poszukiwania osób, które podczas przejażdżki jeepem wpadły do rzeki w Pakistanie.

Samochód przewoził turystów z miejscowości Lahore i wpadł do rzeki podczas pokonywania zakrętu w pobliżu wioski Phulawa. Niedługo po wypadku rozpoczęły się poszukiwania, jednak znaleziono tylko jedno ciało oraz pięciu rannych.

Jak donosi portal dwan.com, zostali oni najprawdopodobniej wyrzuceni z siedzeń, jeszcze zanim pojazd wpadł do rzeki. Ranni są mieszkańcami miejscowości Ichhra Lahore.

W poniedziałek 1 maja Tahir Mahmood, zastępca komisarza Neelum powiedział, że ratownicy stracili już nadzieję na odnalezienie żywych turystów, których zabrała rzeka.

- Minęły prawie 24 godziny i nie byliśmy w stanie wyłowić ani jednej zaginionej osoby. Nikt nie może przeżyć w szybko płynących lodowatych wodach Neelum przez kilka godzin – cytuje słowa urzędnika portal dawn.com.

Jak twierdzi w rozmowie z portalem Syed Imdad Ali, kierownik pobliskiego posterunku policji Janawai, w poniedziałek widziano jeszcze w rzece dach pojazdu, była więc nadzieja, że ciała nadal są tam uwięzione. Szybko okazało się jednak, że jest to tylko górna część samochodu, a reszta pojazdu została porwana przez prądy.

Czytaj także: Jedna z najpiękniejszych plaż na świecie. Pojechałam tam przed sezonem

Jak donosi portal indiatvnews.com, gwałtowne deszcze, jakie zaczęły nawiedzać Indie spowodowały od soboty śmierć co najmniej 14 osób, w tym 9 turystów. Dodatkowo, 4 osoby zginęły w wypadkach w prowincji Beludżystan. Mały chłopiec zginął także w Karaczi, która jest stolicą prowincji Sindh. Wszystkie wypadki miały związek z deszczem.

Czytaj także: Region wypoczynkowy Graz: Kopf aus, Urlaub an!

Z uwagi na ulewy, premier wydał ostrzeżenie, w którym zwrócił się do miejscowych władz zarządzających katastrofami o zachowanie szczególnej czujności.

Źródło: dawn.com, indiatvnews.com