Krótki dzień - źródłem zagrożenia

Zimowa wędrówka na nartach wymaga większego wydatku energetycznego niż letnia wędrówka piesza. W niektórych warunkach (kopny puch, łamliwa szreń, mokry śnieg klejący się do fok i in.) poruszanie się na nartach jest bardzo mozolne. Dodatkowo organizm doznaje swoistej huśtawki temperatur – na podejściach łatwo o przegrzanie, na postojach o wychłodzenie.

Krótki dzień - źródłem zagrożenia
JupiterImages/ EAST NEWS

Obraz

Pamiętajmy, że trasa, którą z łatwością przeszliśmy latem, zimą z reguły wymagać będzie większego wysiłku, trzeba zatem zadbać o właściwy ubiór, dobrze mieć ze sobą w termosie herbatę i, poza kanapkami, energetyczny prowiant (bakalie, chałwę, czekoladę).

Zdarzające się na trasie kryzysy są często skutkiem odwodnienia organizmu i towarzyszącego mu deficytowi soli mineralnych. Podstawowymi przyczynami odwodnienia w górach jest zazwyczaj obniżona wilgotność powietrza i wzmożony wysiłek fizyczny, któremu towarzyszy intensywnie pocenie się. Niedobór wody w organizmie jest również typowym następstwem biegunek albo wymiotów – jeśli dolegliwości te przytrafią się nam na szlaku, tym bardziej powinniśmy zadbać o uzupełnienie płynów. Odwodnieniu sprzyja ponadto przyjmowanie moczopędnych lekarstw (np. leków przeciwko nadciśnieniu tętniczemu).

Typowe objawy odwodnienia to:

- silne pragnienie,
- uczucie suchości w gardle i jamie ustnej – „brak śliny”, suchy, szorstki język, spierzchnięte wargi,
- ograniczenie lub zanik potrzeby oddawania moczu, zmniejszenie jego ilości – biorąc pod uwagę nasilającą się wraz z wysokością pracę nerek, sygnałem odwodnienia w górach wysokich może być również utrzymująca się na stałym poziomie, mimo aktywnego przemieszczania się w pionie, produkcja moczu,
- ciemne zabarwienie moczu – barwa brunatna, „herbaciana”, świadczy o dużym odwodnieniu,
- niezbyt intensywne pocenie się mimo nasilonego wysiłku fizycznego – pocenie się to ważny mechanizm termoregulacyjny, jego zaburzenia mogą prowadzić do poważnego w konsekwencjach przegrzania organizmu.

Glukoza – o czym warto pamiętać

Niektórzy turyści stosują w ramach doraźnego pogotowia energetycznego glukozę lub oparte na niej preparaty złożone (np. Glucardiamid). Decydując się na nią, należy mieć świadomość, że spowoduje ona jedynie krótkotrwały przypływ sił i wkrótce organizm zacznie domagać się nowej porcji, a zmęczenie powróci ze wzmożoną siłą. Należy zatem unikać przyjmowania glukozy np. na początku dnia (i również „na wszelki wypadek”, przy braku wyraźnych oznak osłabienia), gdy w perspektywie mamy przed sobą długotrwały wysiłek. Glukozy nie powinno się połykać, ale ssać jak najdłużej, ze względu na to, że najlepiej wchłania się przez błony śluzowe jamy ustnej.


Obraz
Źródło artykułu:Bezdroża
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)